Upadłość grozi wielu szpitalom na Podlasiu, Podkarpaciu i na Lubelszczyźnie - alarmuje porozumienie na rzecz ratowania placówek zdrowia wschodniej Polski. Minister Ewa Kopacz obiecała zmienić niekorzystny dla biedniejszych regionów algorytm dzielący pieniądze, ale dopiero po wakacjach.

Już teraz tylko na Lubelszczyźnie w pierwszym półroczu nadwykonania szpitalne przekroczyły aż 86 milionów złotych. Szpitale walczą o zachowanie płynności finansowej. Cierpią na tym pacjenci.