​Wśród członków załogi wycieczkowca Viking Sky jest jeden Polak - powiedziała reporterowi RMF FM Grzegorzowi Kwolkowi rzeczniczka MSZ. Wczoraj po południu statek utknął na morzu na zachód od Norwegii po tym, jak przestały działać silniki. Akcję ratunkową utrudnia trudna pogoda.

Polakowi, podobnie jak reszcie osób na statku, nie grozi niebezpieczeństwo. Mężczyzna nie był ewakuowany.

Z kolei wśród pasażerów statku nie ma naszych rodaków - informuje MSZ. Pasażerowie to głównie Amerykanie i Brytyjczycy, ale są także m.in. Rosjanie.

Statek Viking Sky po awarii silników utknął wczoraj na morzu na zachód od Norwegii. Do akcji ratunkowej ruszyły śmigłowce. Sytuacja pogodowa była bardzo trudna, gdyż wiał silny wiatr, a statkiem kołysały 8-metrowe fale. Przez noc sytuacja się jednak uspokoiła.

Do godz. 10 ze statku ewakuowano 479 z 1373 osób na statku. 17 osób trafiło do szpitala m.in. z otarciami oraz złamania.

Trzy z czterech silników Viking Sky są obecnie aktywne. Statek był ciągnięty przez dwa holowniki do portu Molde. Obecnie znajduje się około 900 metrów od brzegu. Ewakuacja została póki co przerwana.