Pierścionki z tektury, naszyjnik ze starych fotografii czy bransoletka z papierków po cukierkach - taka biżuteria zaczyna wkraczać w świat mody. Dziś uczyłam się, jak zrobić takie cuda, na przykład papierowego pierścionka - na każdą okazje może być inny.

W składaniu korali z kolorowego papieru przydaje się znajomość origami - po piętnastu minutach powstaje naszyjnik z zielonym smokiem jako breloczkiem. Jeśli stworzenie papierowej bestii jest zbyt trudne wystarczą nożyczki.

Na sznurku można powiesić różnokolorowe finezyjnie wycięte papierki. Najłatwiej wychodzi przygotowanie pierścionka. Do tego najlepsza jest tekturka i nożyczki. Jeśli w szkole podstawowej uważaliśmy na lekcjach plastyki wycięcie kółka nie sprawia trudności.

Taka egzotyczna poniekąd biżuteria może przykuwać uwage, zaskakiwać znajomych czy wyróżnić nas z tłumu. Osobiście jednak zostaje przy tradycyjnych ozdobach. bo żal serce ściska jak przygotowywany w pocie czoła naszyjnik, przemyślany, dopasowany do kreacji rozpada się w trakcie spotkania, albo w najlepszym wypadku nie nadaje się do ponownego ubrania.