Po zakończeniu wojny Irakijczycy z wielu miast mogą wreszcie kupić codzienne gazety. Najpierw lekturze prasy oddali się mieszkańcy Bagdadu. Pierwszą powojenną gazetę w irackiej stolicy - choć pewnie nie do końca tego chcieli Amerykanie - wydała partia komunistyczna.

W tym tygodniu prasa trafiła także do rąk mieszkańców północnego Iraku - na ulicznych stoiskach pojawił się kurdyjski dziennik „Al-tihad”.

Jak podkreślał zastępca redaktora naczelnego, gazeta pojawiła się także w Bagdadzie: To była historyczna decyzja, by po wyzwoleniu zacząć drukować „Al.-Itihad” w Bagdadzie. Gazeta została wydana po raz pierwszy po wielkich wydarzeniach w naszym kraju, po wielkich zmianach. Użyliśmy też nowej czcionki, takiej jak używa się wszędzie na świecie. Do rąk czytelników trafiło 16 tys. egzemplarzy gazety.

W Bagdadzie widać też inne oznaki powolnej normalizacji. Po raz pierwszy od kiedy brytyjskie i amerykańskie siły rozpoczęły bombardowania Bagdadu, na wykłady i zajęcia przyszli studenci bagdadzkiego uniwersytetu. Na razie - jak mówi dziekan wydziału medycyny - na wykłady stawiła się jednak tylko garstka słuchaczy.

Dziekan już zapowiedział, że w tym roku egzaminy końcowe odbędą się miesiąc później: Zajęcia zostały wznowione i mam nadzieję, że wszyscy studenci będą na nie chodzić, by dokończyć edukację. Mam nadzieję, że nadrobią to, co stracili. W końcu przerwa trwała ponad miesiąc. Planujemy bardziej intensywne kursy w tym roku akademickim, by mogli nadrobić zaległy materiał.

FOTO: Archiwum RMF

16:25