Najwcześniej na początku października będzie wiadomo co dalej z ośrodkiem dla uchodźców w Łomży. Urzędnicy potrzebują czasu na decyzję a mieszkający w placówce Czeczeni są coraz bardziej zdezorientowani. Zlikwidowania ośrodka domagała się część mieszkańców miasta. Podopieczni placówki mieli w niej mieszkać do końca września.

Kilka miesięcy temu Urząd ds. Cudzoziemców, nadzorujący polskie ośrodki dla uchodźców, zadecydował o wstrzymaniu likwidacji. Dwa tygodnie temu urzędnicy zmienili zdanie. Zdecydowali, że placówka przestanie istnieć. Firma, która miała ją prowadzić złożyła źle opisaną ofertę i odpadła z przetargu. Czeczeni mieszkający w ośrodku zaczęli się pakować. To dla nich wielki stres, bo wielu zaczęło traktować Łomżę jak rodzinny dom - mówią osoby opiekujące się uchodźcami.

Rozstrzygnięcie przetargu zostało jednak oprotestowane. Urząd ds. Cudzoziemców nie może zamknąć ośrodka, zanim protesty nie zostaną rozpatrzone. Powinno do tego dojść w pierwszej połowie października. Ośrodek w Łomży będzie więc działał przynajmniej do końca miesiąca.

Pod koniec września zlikwidowanych ma też zostać sześć ośrodków w innych polskich miastach.