Ekscentryczni Brytyjczycy nie próżnują. Niejaki Robert Blackwood wybrał dla siebie nader kontrowersyjny rodzaj pochówku. Chce, by jego ciało po śmierci zostało rzucone na pożarcie rekinom. Pan Blackwood nie jest jeszcze w zaawansowanym wieku, ale już - i to ze szczegółami - myśli o własnym pogrzebie.

Tak niecodzienny pomysł na pochówek zrodził się w głowie ekscentrycznego Brytyjczyka po obejrzeniu filmu przyrodniczego na temat fauny mórz południowych.

Roberta Blackwooda najbardziej interesują rekiny żerujące u wybrzeży Południowej Afryki. Brytyjczyk już złożył formalny wniosek do Departamentu Środowiska i Turystyki w Kapsztadzie. Teraz cierpliwie czeka na odpowiedź.

Jak wyznaje Brytyjczyk, nigdy nie widział na oczy żywego rekina i ma nadzieję „nadrobić” te zaległości po śmierci.

Według ekspertów z oceanografii pogrzeb nie będzie jednak przebiegał zgodnie z planem, ponieważ białe rekiny, zamieszkujące wody w pobliżu Przylądka Dobrej Nadziei, nie są zainteresowane pożeraniem ludzi. Wygląda na to, że Brytyjczyk będzie musiał pomyśleć o bardziej konwencjonalnym pogrzebie...

07:45