Bardzo intensywne opady deszczu powodują przybór wody w małopolskich rzekach. Nad ranem stany alarmowe przekroczyły Dunajec w Krościenku i Biała Tarnowska w Grybowie. Ponownie wzrósł poziom wody w Ciężkowicach. Pada też na Podkarpaciu.

Niestety, prawdopodobnie jest śmiertelna ofiara żywiołu. Nasz zakopiański reporter donosi, że w Szczawnicy wezbrane wody potoku Grajcarek porwały mężczyznę. Trwa akcja poszukiwawcza.

W nocy mocno padało w gminach Stary Sącz i Krynica. Tam strażacy zajmowali się wypompowywaniem wody z zalanych piwnic i studni, zabezpieczaniem posesji i dróg. Około g. 5 rano Biała Tarnowska w Grybowie przekroczyła stan alarmowy o 20 cm, a Dunajec w Krościenku o 22 cm.

Ponownie wzrósł też poziom wody w Białej Tarnowskiej w Ciężkowicach, osiągając stan alarmowy, choć wczoraj wieczorem wydawało się, że sytuacja z godziny na godzinę będzie się poprawiać. W rejonie Tarnowa i Ciężkowic przeszły nad ranem burze. Posłuchaj relacji Witolda Odrobiny:

Jak podało centrum zarządzania kryzysowego wojewody, alarm powodziowy utrzymywany jest na terenie pięciu gmin powiatu tarnowskiego: Ciężkowice, Gromnik, Tuchów, Pleśna i Tarnów, a także w powiecie nowosądeckim i gminie Gorlice.

Na Podkarpaciu alarm powodziowy obowiązuje w 15 powiatach. Najtrudniejsza sytuacja jest w dolinie Wisłoka, głównie w Krośnie i Rzeszowie. W pobliżu ujęcia wody w Zwięczycy koło Rzeszowa w nocy zbudowano dodatkowe wały.

Stany alarmowe były przekroczone mi.n. na Wisłoku - w Krośnie o 50 cm, w Żarnowej koło Strzyżowa także o pół metra, a w Rzeszowie o 180 cm. Stany alarmowe utrzymują się także na Jasiołce w Jaśle i Wisłoce w Krajowicach koło Jasła. Intensywne opady deszczu na Śląsku, w Małopolsce i Podkarpaciu potrwają do jutra. Miejscami opady mogą być połączone z burzami.