230 policjantów z Torunia i Bydgoszczy, dwie armatki wodne, wyłączony z ruchu i otoczony kordonem policji fragment centrum Włocławka - wszystko po to, by zlikwidować nielegalne targowisko. Komornik wraz z policją przyjechał w nocy i rozpoczęła się eksmisja. Kupcy zablokowali Urząd Miasta.

Porządkowanie terenu po targowisku już się kończy. Akcję podjęto energicznie i z rozmachem. Dziś na placu pojawiły się ekipy budowlane, które zajęły się wytyczaniem parkingu. Kupcy przechodzą od Urzędu Miasta na targowisko i z powrotem. Twierdzą, że eksmisja odbyła się nielegalnie. Prezes włocławskiego sądu stwierdził, że wyroki dotyczyły 24 kupców. Dlaczego zabrano pozostałych kilkadziesiąt kramów, nie potrafił wyjaśnić. Kupcy przygotowują już skargę do sądu na działanie władz miasta. Pod Urzędem chcą stać przynajmniej do czasu zwrócenia im towaru, który był na straganach. Władze miasta twierdzą jednak, że nie wiedzą gdzie został on przewieziony. Sprawą likwidowanego targowiska zajmował się nasz reporter Marcin Friedrich:

Ostatnio zrobiło się głośno o targowisku we Włocławku w związku z kontrowersyjną interwencją Andrzeja Leppera. Wicemarszałek postawił się w roli obrońcy pokrzywdzonych. Czy miał do tego prawo? Sprawa dyskusyjna, bo postawił się ponad prawem i wykorzystał świadomie swój parlamentarny immunitet - zapewniający mu nietykalność.

21:40