Zaglądając do Urzędów Pracy, można się natknąć na takie oferty: "magazynier w hurtowni obuwia, wymagany język: wietnamski". To nie propozycja zatrudnienia w Wietnamie, ale jak najbardziej w Polsce. W agencjach pośrednictwa, urzędach pracy i w Internecie coraz częściej zdarzają się ogłoszenia, które wprawiają w osłupienie.

Zabawne, oryginalne, ale też wygórowane czy wręcz bezczelne - oczekiwania pracodawców są niemożliwe do przewidzenia. Swoim ogłoszeniem zaskakuje jeden z krajowych producentów alkoholi. Tytuł brzmi: "Zostań hodowcą trawy". Można by się spodziewać, że od kandydatów firma będzie wymagała sumienności, cierpliwości, znajomości podstaw uprawy roślin, doświadczenia w zielarstwie, ogrodnictwie czy rolnictwie. Jednak nic z tych rzeczy. Pracodawca machnął na to ręką, zamiast tego oczekuje ciekawej osobowości, przyjaznego usposobienia i... kreatywności.

Miesiąc mi zajmie rozgryzienie, jak się kreatywnie hoduje trawę...

Weźmy następne ogłoszenie, tym razem z cyklu "wygórowane wymagania". - Kierownik parkingu - czyta młody mężczyzna. - Wymagania: wykształcenie wyższe, umiejętność zarządzania zespołem ludzkim, min. 3-letnie doświadczenie. Wykształcenie wyższe na kierownika parkingu... ciekawe ogłoszenie, ciekawe - podsumowuje.

Są też ogłoszenia bardziej bezczelne, których autorzy zdają się kpić z inspektorów pracy i jakichkolwiek norm. Także etycznych. Jedna z agencji pośrednictwa pracy poszukuje dla pracodawcy ludzi na stanowiska produkcyjne. Wymagana dobra kondycja fizyczna - chodzi o pracę stojącą. Niżej jednak czytamy: "Mile widziane osoby posiadające orzeczenie o niepełnosprawności".

- Przecież to absurd - mówi jedna z czytelniczek ogłoszenia. - Dobra kondycja fizyczna i niepełnosprawność się zupełnie wykluczają. To pomyłka, prawda?

A jednak nie. Dlatego następnym razem, widząc naklejkę "Pracodawca Przyjazny Niepełnosprawnym", warto zastanowić się nad nią głębiej...

P.s. Serdeczne dzięki dla Pana Przemka Ślizowskiego za pomoc w wyszukiwaniu mniej lub bardziej absurdalnych ogłoszeń.