Czy Eminem namawiał publiczność do zażywania narkotyków próbuje, po pierwszym koncercie w Wielkiej Brytanii, ustalić tamtejsza policja. Policja przestudiowała taśmy z nagraniem koncertu rapera.

Na wczorajszym koncercie w Manchesterze bawiło się 15 tysięcy osób. Występ amerykańskiej gwiazdy wywołał burzę protestów. Eminem nie zamierza jednak przestać szokować, w czasie koncertu udawał między innymi własną śmierć na krześle elektrycznym. Do brytyjskiej policji dotarły relacje, że artysta zachęcał fanów do brania tabletek ecstasy. Główny inspektor policji, Steve White, zapewnił, że sprawa ta zostanie dokładnie zbadana. Wszędzie, gdzie tylko raper się pojawi, wzbudza sensację. Przysparza mu to sławy - jego płyty sprzedają się w milionach egzemplarzy, a na koncerty przychodzą tłumy.

Szokuje, ale jest nagradzany

Eminem (właściwie Marshall Mathers III), który przyjechał do Wielkiej Brytanii z koncertami, ma wystąpić 26 lutego na ceremonii wręczenia statuetek Brit Awards, nagród brytyjskiego przemysłu fonograficznego. Artysta jest nominowany do Brits w kategorii najlepszy Wokalista Światowy. Rywalizuje o statuetkę z Ricky Martinem, Ronanem Keatingiem, SisQo i Wyclefem Jeanem. Raper ma także cztery nominacje do nagród amerykańskiego przemysłu muzycznego, Grammy. Wyróżniono go w kategoriach: Płyta Roku i Najlepsza Płyta Rap (za "Marshall Mathers LP"), Najlepszy Rap Solo (za "The Real Slim Shady") oraz Najlepszy Duet lub Grupa Rap (za "Forget About Dre"). Środowiska krytyków amerykańskich uznają jednak, że twórczość Eminema jest "zbyt brutalna", by mógł on wystąpić 21 lutego podczas gali wręczenia Grammy.

Burzliwe życie

28-letni artysta pochodzi z Detroit. Gazety rozpisują się na temat jego życia prywatnego, m.in. konfliktów z żoną, matką i ojcem. Jak wynika z ostatnich doniesień pogodzenie zwaśnionych stron jest bliskie. Matka rapera ogłosiła w czwartek, że zamierza wycofać z sądu pozew o odszkodowanie od syna, opiewający na 10 mln dolarów. Matkę Eminema oburzył wcześniej tekst piosenki, brzmiący "moja mama ćpa więcej niż ja". W rapowanych tekstach muzyk fantazjował także na temat gwałtu na własnej matce. Pojednania chce także ojciec Eminema, który deklaruje, że "chce odzyskać syna". Raper jest oskarżany także o patologiczny wstręt do homoseksualistów i kobiet. Jego teksty są przepełnione nienawiścią do jednych i drugich. 100 demonstrantów próbowało powstrzymać trasę koncertową rapera w Wielkiej Brytanii. "Stop fanatyzmowi, stop nienawiści" - wołali przeciwnicy Eminema. Jedynie babcia uznaje swego wnuka za "bardzo miłego, kochającego i dbającego ojca". "Wszędzie, gdzie się pojawia - czy w McDonaldzie, żeby kupić kanapkę córeczce, czy też na zakupach - zawsze ktoś do niego podchodzi, prosi o autograf. Chłopiec nie ma żadnego życia" - mówiła babcia rapera dla BBC. Dodała, że artysta właściwie nie miał ojca. "Jego matka mieszkała w jednopokojowym mieszkaniu. Nie miał wówczas ojca. Próbował do niego pisać wiele razy. Listy zawsze jednak wracały" - relacjonuje babcia. Ojciec Eminema - Marshall Mathers II - chce teraz odzyskać syna. "Bardzo chciałbym spotkać mojego syna i powiedzieć mu, że go kocham. Nie interesują mnie pieniądze. Chcę po prostu z nim porozmawiać" - mówił ojciec Eminema dla pisma "Britain's Mirror".

Eminem na koncercie w Manchesterze Foto EPA

07:25