Przyjechali razem, odjechali… też razem. W międzyczasie odbyła się ich sprawa rozwodowa. Czy jednak doszło do rozwodu - tego nie wiadomo, bo ani sami zainteresowani, ani sąd nie chcą informować o przebiegu sprawy.

W sądzie spotkali się dziś, a właściwie razem do niego przyszli, Dorota "Doda" Rabczewska i Radosław Majdan. Przed budynkiem sądu czekali na nich ich fani. Przede wszystkim uczniowie pobliskiej szkoły...