Środowa prasa pisze o samochodowych wyczynach obecnych i byłych ministrów rządu Donalda Tuska. Zwraca też uwagę na bardzo trudną sytuację bezrobotnych, zwłaszcza tych, którzy mają już 50 i więcej lat.

Niekończące się podróże ministrów

Środowy "Fakt" przygląda się samochodowym ekstrawagancjom byłych i obecnych ministrów rządu Donalda Tuska. Ujawnia, że część z nich żąda zwrotu kosztów służbowych podróży prywatnymi autami, choć na co dzień wożą ich rządowe limuzyny. Rekordzista - minister zdrowia Bartosz Arłukowicz - chce dostać z tego powodu prawie 30 tysięcy złotych. "Musiałby w ciągu roku przejechać swoim prywatnym bmw 530 równik i jeszcze trochę" - wyjaśnia tabloid.

Bezrobotni tracą nadzieję

"Ponad pół miliona bezrobotnych nie robi nic, by znaleźć pracę, choćby w szarej strefie" - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna". Według ekspertów, w tej grupie są głównie osoby po 50-tce. "Prawdopodobnie zwiększyła się grupa osób, które zrezygnowały ze starań o pracę, ponieważ zraziły się do niskich wynagrodzeń dostępnych w ofertach zatrudnienia. Nie za każde pieniądze część osób jest gotowa pracować" - twierdzi cytowana przez gazetę prof. Zenon Wiśniewski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Zima na działce

"Kilka tysięcy osób w Polsce spędzi tę zimę w altanach i barakowozach stojących w ogródkach działkowych" - pisze na pierwszej stronie "Gazeta Wyborcza". Podkreśla, że w tak skrajnych warunkach - bez bieżącej wody, ubikacji, a czasem nawet prądu - najbliższe miesiące spędzą nie tylko bezdomni. Podobny los będzie udziałem także ubogich rodzin, których członkowie często pracują tylko dorywczo i nie mają pieniędzy na mieszkanie.

(mn)