ABW przeszukała mieszkanie Bogusława Kotta, szefa Banku Millenium i siedzibę tego banku. Zabezpieczono materiały, związane z zakupem akcji PZU przez BIG-Bank, poprzednika Banku Millenium w 1999 roku.

Przeszukanie odbyło się na polecenie Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, która prowadzi śledztwo w sprawie prywatyzacji PZU, a przede wszystkim zgodnie z 70-stronicowym planem śledztwa, ale i w porozumieniu z sejmową komisją śledczą. O czym może świadczyć przeszukanie właśnie w tym banku, posłuchaj w relacji reporterki RMF Miry Skórki:

Prywatyzację PZU sprzed 6 lat bada gdańska prokuratura. Śledztwo zostało wszczęte niedawno. Czego szukała ABW w mieszkaniu szefa banku? Czy rewizja u Bogusława Kotta może mieć związek z wątkiem korupcyjnym - jak donosi dziś „Rzeczpospolita”?

To przeszukanie świadczy o tym, że prokuratorzy sprawdzają skąd 6 lat temu mały, przeżywający kłopoty finansowe BIG-Bank miał pieniądze na zakup 10 procent akcji PZU. Czy były to pieniądze własne, czy pożyczone – co byłoby niezgodne z prawem?

O tym, że PZU mogło zostać kupione za pieniądze PZU mówił były minister Andrzej Chronowski. Pożyczka miała być transferowana właśnie przez BIG-Bank. Fakt, że ten wątek badają gdańscy prokuratorzy potwierdza Kazimierz Olejnik, zastępca prokuratora generalnego.

Ciekawe jednak skąd tyle prokuratorskiej gorliwości właśnie teraz. To samo śledztwo przez wiele lat prowadziła prokuratura warszawska pod wodzą Zbigniewa Kapusty. Sprawę jednak umorzyła. Po powstaniu sejmowej komisji śledczej, śledztwo odżyło.

Bogusław Kott, którego mieszkanie i biura przeszukano to twórca pierwszego komercyjnego banku, który powstał jeszcze za czasów premiera Rakowskiego. Zasłynął również z tego, że namówił prezydenta, aby ten został jego klientem, a także z wchłonięcia o wiele większego banku – Banku Gdańskiego.