Czasu może być za mało. Może się zdarzyć, że nie zdążymy do końca roku z wystawianiem zaświadczeń, dlatego sensowna byłaby zmiana ustawy. Tak o przekształcaniu użytkowania wieczystego we własność mówi wiceprezydent stolicy Robert Soszyński.

To samorządy muszą wystawić zaświadczenia o przekształceniu gruntu, by naliczyć opłaty i przyznać bonifikatę - od 60 do 99 procent.

Według władz Warszawy termin powinien być przedłużony co najmniej o pół roku. I to nie dlatego że w Warszawie jest najwięcej zaświadczeń o przekształceniu do wystawienia. By zdążyć, urzędnicy muszą wystawiać dwa tysiące dokumentów dziennie.

Problem stanowią skomplikowane sytuacje wymagające np. podziału działki albo wyłączenia jej części, by resztę przekształcić we własność - mówi wiceprezydent Robert Soszyński.

Nie rzecz w wydrukowaniu oświadczenia i podpisaniu - bo mimo dużej ilości pewnie jakoś byśmy się z tym uporali. Rzecz  w tym, że zanim wydamy zaświadczenie, musimy zbadać sytuację każdego lokalu - dodaje Soszyński.

Wystarczy, że w budynku mieszka cudzoziemiec - to wstrzymuje automatyczne przekształcenie dla wszystkich. Jeśli w budynku jest lokal usługowy, trzeba podzielić działkę lub wyodrębnić część, która zostaje bez własności. To trwa - mówi Robert Soszyński.

Wojewoda mazowiecki wydał zarządzenie o zrównaniu w stolicy bonifikat na gruntach skarbu państwa do tych na gruntach miejskich. W obu przypadkach będzie to 98 procent.

Opracowanie: