Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ukarał największego polskiego ubezpieczyciela PZU sumą 15 milionów złotych za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów - dowiedziała się reporterka RMF FM Agnieszka Witkowicz.

Dzięki zastosowanym klauzulom, firma zostawiała sobie możliwość wypłacania mniejszych odszkodowań lub nie wypłacania ich w ogóle. W przypadku ubezpieczeń samochodowych pomniejszała zwrot kosztów naprawy o podatek VAT. Przyznawała sobie też zbyt dużą dowolność w decydowaniu o niewypłaceniu odszkodowania z tytułu AC. W przypadku, gdy ktoś wziął odszkodowanie na przykład za skradziony samochód, nie mógł też dostać zwrotu składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia. Niedozwolone zapisy znalazły się aż w 4 milionach umów.

Ubezpieczyciel nie ma raczej szansy na uniknięcie kary. W 80 procentach przypadków ukarane firmy muszą płacić. Czasami udaje się rozłożyć karę na raty, lub zmniejszyć jej wymiar. Można też zyskać na czasie, bo taka sprawa w sądzie trwa średnio 2,5 roku.