Umocnienie, a potem osłabienie złotego - to najszybciej dostrzegalny i najbardziej wymierny efekt opowiedzenia się Polaków za wejściem do UE. Ekonomiści zgodnie twierdzą, że złotówka zyska na wartości. Różnią się w opiniach, czy umocnienie to będzie chwilowe, czy też się utrzyma.

W porównaniu do piątkowego zamknięcia złoty umocnił się o 2,8 grosza wobec dolara, do poziomu 3,7150, a w stosunku do euro o 4,3 grosza, do 4,3350.

W południe złoty osłabł o 2,42 gr wobec dolara i o 5,2 gr wobec euro, a w porównaniu z poziomami piątkowego zamknięcia osłabł wobec euro o 0,9 gr, ale umocnił się wobec dolara o 0,3 gr.

Złoty stracił na wartości, ponieważ zyski realizowali inwestorzy spekulacyjni. Jest to jednak proces krótkotrwały - twierdzi dealer walutowy BPH PBK Andrzej Krzemiński.

Teraz pojawia się pytanie, co będzie się działo na scenie politycznej, i to będzie absorbowało rynek przez najbliższe tygodnie - powiedział Tomasz Zdyb, analityk Pekao SA.

Były minister finansów Marek Belka uważa, że złoty może umocnić się trwale o 1%. Z kolei doradca ekonomiczny prezydenta Witold Orłowski twierdzi, że polska waluta umocni się o 2-3 procent, ale w ciągu tygodnia jej wartość wróci do poprzedniego poziomu. Podobną opinię wyraża była prezes Narodowego Banku Polskiego Hanna Gronkiewicz-Waltz.

14:10