Posłowie głosują nad poprawkami do projektu nowelizacji ustawy o referendum unijnym. Nowela ma dać możliwość informowania o frekwencji po pierwszym dniu głosowania. W pracach Sejmu nie uczestniczą posłowie LPR, którzy opuścili salę posiedzeń na znak protestu przeciw trybowi prac nad projektem.

Liga Polskich Rodzin od początku próbuje zablokować uchwalenie noweli. Poseł Bogdan Pęk zgłosił ponad 300 poprawek do projektu. Komisja uporała się z nimi w nocy po tym, jak jej przewodniczący Ryszard Kalisz postanowił skrócić do 30 sekund czas na umotywowanie każdej poprawki.

Dzisiaj Pęk grzmiał z trybuny sejmowej, że decyzja Ryszarda Kalisza, przewodniczącego komisji ustawodawczej, była niezgodna z regulaminem Sejmu: Podejrzewamy was o to, że chcecie fałszować te wybory. W proteście posłowie LPR opuścili salę obrad.

Zapowiedzieli także, że nowelę zaskarżą do Trybunału Konstytucyjnego.

Kalisz uważa jednak, że wniosek byłby bezpodstawny: To są bzdury. Nie mają żadnych podstaw, nie mają żadnych zarzutów, przegrają.

Wszystko więc wskazuje na to, że dzisiaj w końcu poprawka, umożliwiająca podawanie frekwencji w czasie referendum, będzie przez Sejm uchwalona.

Foto: Archiwum RMF

14:20