5 ofiar śmiertelnych i kilka osób rannych to wynik potężnych burz i wichur, które od wczoraj przetaczają się nad naszym krajem. W Katowicach - Bogucicach zginął 38-letni mężczyzna. Został on porażony prądem, prawdopodobnie pochodzącym z uszkodzonej trakcji elektrycznej. Z kolei na jeziorze Jeziorak w Iławie drzewo przygniotło 15-latka.

Na plaży koło Jastrzębiej Góry zginęło młode małżeństwo porażone prądem. Do szpitala w ciężkim stanie trafiła ich 11-letnia córka. Według relacji świadków, rodzina wybrała się na spacer po plaży. Niespodziewanie zmieniła się pogoda - pojawiła się burza i ogromne wyładowania atmosferyczne. Jeden z piorunów uderzył w plażę. Przybyła na miejsce policja znalazła zwęglone zwłoki dwóch osób - Dariusza i Alicji G. ze Śląska. Na piasku leżała także poparzona dziewczynka. W miejscowości Ogrodzona w łódzkiem zerwany dach przygniótł starszą kobietę, która zmarła na miejscu. W województwie łódzkim nawałnica pozrywała linie energetyczne i telefoniczne. Krajowa dwójka jest już przejezdna, ale jedynka w okolicach miejscowości Kowal jeszcze nie - wyznaczono tam objazd na Gostymin. W Łodzi przestało padać, ale strażacy ostrzegają, że nad ten region nadciąga kolejna burza. Nawałnica, która szalała nad Zagłębiem, skierowała się w stronę Częstochowy. Do tej pory straż pożarną w Katowicach wzywano ponad 260 razy - głównie do wyciągania ludzi z samochodów przygniecionych przez połamane drzewa i odblokowywania dróg zatarasowanych przez wiatrołomy. Wichura zerwała również trakcję elektryczną na stacji kolejowej w Bielsku Białej. Z tego powodu pasażerowie kierujący się do Żywca są przewożeni autobusami. Gwałtowne burze unieruchomiły pociągi nie tylko w rejonie Bielska-Białej. Poważne utrudnienia panowały także w Będzinie. Jadące tędy składy miały nawet do 400 minut opóźnienia. Wichura uszkodziła trakcję elektryczną również na odcinku Opole - Brzeg. Jadące stamtąd pociągi docierały do Krakowa kilkugodzinnymi opóźnieniami. Także w Będzinie zwalone przez wichurę drzewo przygniotło samochód, blokując znajdujące się w nim dziecko. Spadające konary zniszczyły tam kilka samochodów. Zerwane zostały linie energetyczne. Tymczasem w Pszczynie pięć osób zostało rannych, gdy na samochody, którymi jechali, spadły drzewa. Wśród poszkodowanych jest dwoje dzieci. Natomiast w Imielinie koło Mysłowic ranne zostało dziecko, które przygniotło drzewo. Gwałtowna wichura i ulewny deszcz przeszły też nad Płockiem i Gostyninem. W Płocku nieprzejezdnych jest kilka ulic w centrum miasta. Powywracane drzewa lub urwane gałęzie blokują drogi w pobliżu Nowego Duninowa, Kobylnik, Góry, Miszewa i Pepłowa. Z kolei w Gostyninie i okolicy wichura uszkodziła linie energetyczne i kilka dachów. Deszcz zalał ulice. Wszędzie trwa usuwanie skutków nawałnicy. Powalone drzewa blokowały przejazd drogą krajową numer A-2, z Poznania do Warszawy, w okolicach Kłodawy w Wielkopolsce. W tej chwili jednak sytuacja jest już opanowana. Niestety, synoptycy zapowiadają, że w nocy wichury i intensywny deszcz przejdą od Wybrzeża Gdańskiego, przez centrum, Podlasie po zachodnią Małopolskę i Dolny Śląsk.

foto: RMF

01:45