Nowelizacja ustawy o kredytach hipotecznych ponownie w centrum zainteresowania rządu. Stało się to po interwencji reporterów RMF FM.

Chodzi o nowelizację ustawy o kredytach hipotecznych, która zakłada, że banki stracą część wpływów, bo będą musiały oddawać klientom tak zwaną opłatę pomostową. Jest ona doliczana do raty kredytu jako ubezpieczenie, do czasu dokonana wpisu hipoteki do księgi wieczystej. A to może trwać nawet rok.

Ustawa w tej sprawie trafiła ostatecznie do Sejmu dzień po artykule, który pojawił się na naszym portalu. 

W piątek projekt został skierowany już do konsultacji. Wcześniej przez niemal miesiąc, bo od 10 czerwca, kiedy Rada Ministrów zatwierdziła te przepisy, dokument ustawy leżał na biurku premiera. Ta zwłoka oznacza, że mniej osób skorzysta z rozwiązań zapisanych w ustawie.

To jest zła informacja dla wszystkich kredytobiorców, którzy czekają na tę ustawę. Kredyty są drogie, ubezpieczenia są niezwracane, a powinny być zwracane, bo one są swoistą kaucją. Zupełnie niezrozumiała decyzja dotycząca tak długiego przetrzymania tego w KPRM - mówił dziennikarzowi RMF FM wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, autor projektu ustawy. 

Dokument jest bardzo krótki, więc jest minimalna szansa, że uda się go przyjąć jeszcze na lipcowych, ostatnich posiedzeniach Sejmu i Senatu. 

Jeśli to się nie uda, to w sierpniu są wakacje parlamentarne i kredytobiorcy tę formę pomocy otrzymają dopiero we wrześniu. 

 

Opracowanie: