Ruszyła zapowiadana druga fala zwolnień w lubelskiej fabryce Daewoo. Decyzją zarządu pracę straci 800 osób. Powodem zwolnień jest fatalna sytuacja ekonomiczna spółki. Fabryka nie ma pieniędzy ani na produkcję, ani na bieżące funkcjonowanie.

Tegoroczne plany zapowiadały produkcję tysiąca samochodów miesięcznie. Tymczasem do czerwca z taśmy zjechało ledwie 1400 aut. Długi spółki przekraczają 90 milionów dolarów, a 100 milionów potrzeba na realizację projektu LD-100. Te miliony mają dać banki, ale bez gwarancji rządowych nic z tego nie wyjdzie. Nowy inwestor nie ma aż takich pieniędzy. Żeby przetrwać musimy zwalniać - mówili kilka dni temu przedstawiciele zarządu spółki. Jednak po rozmowach ze związkami pojawiły się głosy, że byłyby to działania przedwczesne, że trzeba szukać rezerw - rezerw jednak nie znaleziono. Pracę straci 800 ludzi. Przypomnijmy - w tym roku z fabryki zwolniono już 900 osób. Większość nie znalazła pracy.

foto RMF FM

00:05