Od kilku dni napływają uspokajające informacje o tym, że Polsce powódź na razie nie grozi. Wczoraj stany alarmowe poziomu wody były przekroczone tylko w dwóch miejscach w kraju - obydwa na Odrze w Zachodniopomorskiem. Gdyby jednak doszło do gwałtownego ocieplenia, sytuacja mogłaby się znacznie pogorszyć.

Powódź Polsce na razie nie grozi, ale podwyższone stany wody rodzą napięcie. Tak jest na przykład w województwie mazowieckim. Tam, w czterech powiatach, od dwóch dni obowiązuje stan pogotowia przeciwpowodziowego. Przedstawiciele Sztabu Kryzysowego w Warszawie są jednak spokojni, bo prognozy długoterminowe mówią o zbliżających się okresach lekkiego mrozu. Oznacza to obniżenie się stanu wód. W związku z takimi przewidywaniami sztab postanowił ograniczyć nieco swoją działalność. I tak już dzisiaj przestanie tam działać infolinia. Przeciętnemu Kowalskiemu, z niepokojem patrzącemu na słupek na termometrze, pozostaje tylko liczyć na nieomylność synoptyków. Inaczej z walki z wielkimi śniegami, zrobi się walka z wielką wodą.

Foto: Archiwum RMF

00:10