Jeżeli planujesz na wiosnę remont domu, czy mieszkania, to możesz liczyć na dopłatę. Państwo, za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego zwraca nawet 20 procent kosztów remontu, jeżeli służy on ratowaniu środowiska poprzez ograniczanie zużycia energii.

Na dopłatę możemy liczyć, jeżeli chcemy zamienić w domu piec węglowy na centralne ogrzewanie. Podobnie jest, jeżeli likwidujemy straty energii, czyli po prostu uciekające ciepło z domu. To może być wymiana okien na nowsze i bardziej szczelne, albo gdy chcemy zrobić ocieplenie ścian.

Jak dostać te pieniądze?

Większość banków oferuje tak zwane kredyty z premią termomodernizacyjną. Po dokonaniu remontu, możemy dostać od państwa zwrot właśnie 20 procent kredytu.

Jak zrobić remont "na dopłatę" w najbardziej opłacalny sposób?

Wiosenny remont mieszkania można też zrobić na kredyt. Banki zaczynają teraz oferować coraz więcej możliwości takiego sfinansowania odświeżenia mieszkania.

Najtaniej nas wyjdzie, jeśli sami pójdziemy do supermarketu budowlanego i tam kupimy wszystkie materiały i narzędzia. Takie sklepy oferują raty w wysokości zero procent. To oznacza, że jeśli kupimy materiały za 30 tysięcy złotych w kredycie na trzy lata, to miesięczna rata wyniesie 830 złotych. Są jednak dwa zastrzeżenia - tylko niektóre sklepy oferują takie kredyty. Poza tym nie sfinansujemy z tego kosztów robocizny, a praca majstra i budowlańca potrafi dużo kosztować.

Znacznie lepsza opcja to pożyczka hipoteczna pod zastaw remontowanego mieszkania. Miesięczna rata za pożyczone 30 tysięcy złotych wyniesie wtedy 930 złotych na trzy lata. Jeżeli nie mamy prawa do hipotek, to zostaje nam zwykły kredyt gotówkowy w banku, którego rata niestety rośnie do 1070 złotych.