Kilkunastu parlamentarzystów rozpoczęło dziś w Toruniu naukę dokładności i punktualności. Tak mówią złośliwi komentatorzy I Rajdu Pilotów i Parlamentarzystów.

Kilkanaście załóg na Wilgach, Zlinach i Cesnach wystartowało z lotniska Aeroklubu Pomorskiego w Toruniu. Będą lecieć do Włocławka i Inowrocławia po precyzyjnie wytyczonej trasie. Muszą znaleźć się nad punktami kontroli w ściśle określonym czasie i na wyznaczonej wysokości. Tolerancja jest niewielka. Samolot do punktu kontroli musi dolecieć z dokładnością do 2 sekund. Parlamentarzyści muszą też znaleźć zaznaczone na zdjęciach obiekty i ukryte w terenie znaki. Dlatego powinni świetnie dogadywać się z pilotem. A czasami nie jest to proste.

Każde odstępstwo od regulaminu lotu to punkty karne. Oprócz precyzji piloci muszą wykazać się też umiejętnością lądowania znad 2 metrowej przeszkody i lądowania na celność na zdławionym gazie. Piloci i parlamentarzyści przez dwa dni trwania rajdu dowiedzą lotniska aeroklubowe we Włocławku, Inowrocławiu, Bydgoszczy i Toruniu.

Tekst i foto Marcin Friedrich RMF FM

14:30