W Moskwie w ministerstwie ds. energetyki rozpoczęły się polsko-rosyjskie rozmowy o umowie gazowej. Ze strony rosyjskiej przewodniczy im wiceminister Anatolij Janowski i wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew. Polska delegacja to wiceministrowie gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska i Marcin Korolec, wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski oraz prezes PGNiG Michał Szubski.

Spotkanie dotyczy zmian w aneksie do międzyrządowego porozumienia ws. długoterminowych dostaw gazu.

Projekt aneksu przewiduje zwiększenie dostaw do Polski do ok. 10 mld m sześc. gazu rocznie i wydłużenie ich do 2037 roku (obecna umowa przewiduje dostawy do 2022 roku). Projekt dokumentu sporządzono po tym, gdy na początku ub.r. surowiec przestał nam dostarczać rosyjsko-ukraiński pośrednik RosUkrEnergo. Aneks został wynegocjowany na początku roku, jednak nie został podpisany ze względu na pytania Komisji Europejskiej. Zapisy dokumentu są ponownie omawiane ze stroną rosyjską. Ostatnie spotkanie odbyło się w pod koniec ubiegłego tygodnia w Moskwie.

KE ma wątpliwości do zawartych w porozumieniu zasad ustalania taryfy za tranzyt rosyjskiego gazu przez Polskę i zarządzania gazociągiem, który go transportuje do Niemiec.

Zgodnie z unijnym prawem, operator gazociągu tranzytowego, w tym przypadku gazociągu jamalskiego, powinien być niezależny i gwarantować uczestnikom rynku dostęp do infrastruktury przesyłowej. Jest to tzw. zasada TPA (Third Party Access).

W projekcie aneksu do międzyrządowego porozumienia z Rosjanami ustalono, że na polskim odcinku gazociągu jamalskiego operatorem ma zostać, należący do Skarbu Państwa, Gaz-System. Obecnie funkcję operatora pełni, należąca głównie do PGNiG i Gazpromu, spółka EuRoPolGaz. Teraz pojawiły się oczekiwania na jeszcze bardziej precyzyjne zapisy - powiedział wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak po spotkaniu z komisarzem ds. energii Guentherem Oettingerem, które odbyło się na początku miesiąca.

W trakcie negocjacji z Rosją ustalono również, że taryfa tranzytowa dla rosyjskiego gazu będzie obliczana tak, by zapewnić roczny zysk netto EuRoPol Gazu na poziomie 21 mln zł. W ocenie Pawlaka takie kształtowanie taryfy jest zgodne z prawem europejskim, a więc uzasadnione koszty plus zwrot z kapitału.

Pytany niedawno o konsekwencje postulowanych zmian w porozumieniu na sfinalizowanie rozmów z Rosjanami, odparł, że jeżeli strona rosyjska potraktuje to jako zmiany "redakcyjne", to będzie możliwe szybkie porozumienie. Jeżeli zaś zostanie to potraktowane jako zmiany istotnie zmieniające warunki współpracy, to będzie potrzebne bezpośrednie zaangażowanie Komisji, aby rozwiązać te problemy.

W czwartek Pawlak podczas debaty sejmowej powiedział, że ze względu na wątpliwości, możliwe jest nieprzedłużenie terminu obowiązywania umowy gazowej z Rosją do 2037 roku.