"Polska przyjmie euro wtedy, kiedy sama będzie na to gotowa, wtedy, kiedy strefa euro będzie dla nas atrakcyjnym miejscem dla stabilnego rozwoju” – mówi minister finansów Mateusz Szczurek. „Nie gonią nas terminy, część kryteriów przyjęcia strefy euro jest warta spełnienia, niezależnie od tego kiedy wchodzimy do strefy euro (...). Spełniamy większość nominalnych kryteriów już dziś" – dodaje.

Wiemy już dziś, ze strefa euro nie do końca radzi sobie z nierównowagami makroekonomicznymi, z utratą konkurencyjności niektórych krajów wobec innych. Podawanie dziś daty kiedy chcemy wchodzić do strefy euro nie ma sensu i nie jest właściwe (...) przede wszystkim dlatego, że lepiej mieć pewność do jakiego mechanizmu geopolitycznego, gospodarczego wchodzimy - zauważył minister finansów. Mateusz Szczurek zwrócił też uwagę, że "sama strefa euro ciągle się zmienia, dziś jest zupełnie inna niż w 2004 r., gdy Polska zobowiązywała się do przyjęcia euro, z członkostwem wiążą się nowe koszty".

W związku z problemami Grecji komentatorzy wskazują, że proponowane obecnie rozwiązania greckiego kryzysu mogą doprowadzić do chaosu w strefie euro, a sam kryzys odsłania głębsze problemy tej strefy.

(mn)