Wbrew obawom o podwyżki cen paliw po wprowadzeniu embarga na rosyjską ropę, olej napędowy na stacjach PKN Orlen będzie tańszy o mniej więcej 20 groszy - zapowiedział prezes koncernu Daniel Obajtek. W niedzielę, 5 lutego, weszło w życie embargo Unii Europejskiej na produkty z ropy, w tym paliwa gotowe z Rosji.

Jak powiedział Daniel Obajtek reporterowi RMF FM Mateuszowi Chłystunowi, Orlen już dużo wcześniej przygotowywał się na wprowadzenie embarga, m.in. kontraktując z wyprzedzeniem własny import ropy spoza Rosji. 

Przygotowaliśmy się przez to do dywersyfikacji ropy. 90 proc. ropy w naszym systemie jest spoza kierunku rosyjskiego. Ta dywersyfikacja przekłada się na nasze ceny - powiedział prezes koncernu.

Straszyli, że po 5.02 paliwa będą po 12 zł, jeśli w ogóle będą. Znowu się pomylili. Grupa ORLEN robi wszystko, by ceny na stacjach były najbardziej korzystne dla Polaków Dlatego dziś na stacjach Orlenu cena oleju napędowego jest niższa średnio o 20 gr za litr - napisał na Twitterze dziś po południu Daniel Obajtek.

Powodów do radości nie mają na razie użytkownicy pojazdów z silnikami benzynowymi. Na ewentualną obniżkę trzeba będzie poczekać. 

Jeżeli będą odpowiednie przesłanki, to będziemy działać - tak, by ta cena również była mniejsza - dodał prezes Orlenu.

"Nie widzę powodu do wzrostów cen paliw"

Przygotowaliśmy się do tego. O tym, że będą sankcje, wiemy od czerwca. Było dość sporo czasu, żeby się przygotować - mówił w Rozmowie w południe w RMF FM w piątek, 3 lutego, główny ekonomista PKN Orlen Adam Czyżewski, pytany o wchodzący w życie w niedzielę unijny zakaz importowania rosyjskich produktów naftowych, w tym m.in. diesla. Jak zapewniał: Nie widzę powodu do wzrostów cen. Braków paliw nie powinno być.

Gość Krzysztofa Berendy odradzał tankowanie do pełna samochodów w związku z wchodzącymi w życie ograniczeniamiJeżeli pan zatankuje, ktoś inny zatankuje to możemy mieć powtórkę z sytuacji, którą mieliśmy 25 lutego, kiedy nie brakowało paliw, natomiast ludzie wpadli w panikę i były problemy logistyczne z dowiezieniem paliwa przez parę dni - ostrzegał Adam Czyżewski. 

Główny ekonomista PKN Orlen tłumaczył w RMF FM, na czym dokładnie polegają restrykcje unijne. Nie będzie można sprowadzać gotowych paliw produkowanych w Rosji. Benzyny to nie dotyczy, bo Rosja nie eksportuje benzyn - zastrzegł. Dotyczy to benzyn tylko pośrednio, bo jak się produkuje diesla to się produkuje również benzyny - dodał.

Opracowanie: