W początkowo chętnej do współpracy Hiszpanii, zaczyna brakować zainteresowanych odbudową Iraku. Ponad 200 firm, które zgłosiły się wcześniej, teraz zaczyna zastanawiać się, czy inwestycje te będą im się opłacać. By ratować sytuację, hiszpański rząd przedłużył termin zgłaszania nowych ofert.

Firmy, którym wcześniej złożono propozycje to duże i dobrze działające przedsiębiorstwa, niechętnie godzące się na bycie podwykonawcami. Chciałyby one realizować własne projekty, a nie działać na zlecenie firm amerykańskich.

Pod znakiem zapytania postawiono też opłacalność tych inwestycji. Dotyczy to przede wszystkim firm budowlanych, które do Iraku musiałyby transportować nie tylko ludzi, ale też sprzęt i materiały, a to pochłania ogromne pieniądze.

Do tego Hiszpanie nie mają doświadczenia

w realizowaniu inwestycji na Bliskim Wschodzie. Obawiają się, czy tam poradzą sobie.

Aby zachęcić do odbudowy Iraku kolejne przedsiębiorstwa uproszczono procedurę i teraz firmy mogą zgłaszać swoje oferty przez Internet.

09:40