Za franka szwajcarskiego po godzinie 18 płacono 3,83 zł. Przed południem kosztował on 3,69 zł. Dolar kosztował 2,86 zł, a euro 4,07 zł. Marcin Kiepas, analityk domu maklerskiego X-Trade Brokers, ocenił, że złoty traci na wartości z powodu pogorszenia się klimatu inwestycyjnego po obniżeniu ratingu USA.

Stabilizująco na notowania działają natomiast doniesienia o kupnie przez Europejski Bank Centralny obligacji Włoch i Hiszpanii, co zmniejsza obawy przed rozszerzeniem kryzysu zadłużenia w obu tych krajach - podkreślił Kiepas.

Według analityka Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Marka Rogalskiego, przed otwarciem uspokoiła nastroje na rynku walut niedzielna telekonferencja ministrów finansów państw G7, zorganizowana po obniżeniu ratingu dla USA z AAA do AA+.

Po telekonferencji poinformowano o zawarciu porozumienia w sprawie ewentualnych wspólnych interwencji na rynku walut, a także zaoferowania większej płynności rynkom finansowym. Przyznano też, że zaufanie do dolara nie zachwiało się - podkreślił Rogalski.