Premiera najnowszego filmu Jerzego Stuhra obyła się we wtorek w Bydgoszczy. Na premierze nie było wprawdzie wielbłąda - jednego z bohaterów filmu - ale był za to reżyser i wykonawca głównej roli, Jerzy Stuhr.

"Duże zwierzę" Jerzego Stuhra to w zasadzie bardziej telewizyjna nowela niż film kinowy. Opowiedziana czarno-białym obrazem metaforyczna historia o nietolerancji, przyjęta została również ciepło przez młodą publiczność Lata Filmów w Kazimierzu, i wybrana tam najlepszym polskim filmem. Krytycy, którzy obejrzeli już w większości obraz Stuhra podzielili się: na jego entuzjastów i na zawiedzionych konwencją i stylem opowieści.

Cytat

mialem wielu mistrzów, niewątpliwie Krzysztof Kieślowski uformował mnie jeśli chodzi o kino
Przed bydgoską projekcją "Dużego zwierza" w kinie "Adria" wystąpił sam reżyser i odtwórca głównej roli. To pierwszy, jak mówi Jerzy Stuhr, przypadek w jego życiu zawodowym, gdy skorzystał z czyjegoś scenariusza. A autorem scenariusza - który powstał 20 lat temu - był sam Krzysztof Kieślowski, w którego filmach często występował reżyser "Dużego zwierza".

Decyzja o podjęciu pracy nad filmem nie była łatwa. Stuhr zwierzył się, że bardzo długo - bo ponad rok - wahał się, czy podjąć się próby realizacji tekstu Krzysztofa Kieślowskiego:

Mimo wszystko Stuhr zdecydował: film powstanie. Reżyser bardzo dobrze wspomina okres powstawania "Dużego zwierza". Krakowski artysta mówił, że realizując ten obraz miał wielkie poczucie wewnętrzengo spokoju, bo nie zniżył się do komercyjnego myślenia. "Wyzwoliłem się! Nie zastanawiałem się dla kogo to, kto przyjdzie na ten film, jak to zrobić, by był on atrakcyjny. Nic mnie nie obchodziło" - opowiadał reżyser.

Nie wszystkim jednak spodobał się pomysł z czarno-białym filmem. Jednak, mimo nacisków i próśb, np. przykład prezesa TVP, który chciał "Duże zwierzę" na kolorowo, twórcy filmu nie zrezygnowali ze swojego pomysłu. No, właśnie dlaczego czarny - biały? Stuhr wyjaśniał "skupiam się na tym co jest jądrem konfliktu". Jego zdaniem gdyby film był kolorowy to byłby jak bajka "Ja nie chciałem robić bajki, ja chcialem robić baśń. Stuhr mówi, że w "Dużym zwierzu" odrzucił wszytko co może rozpraszać widza dlatego film jest czarno-biały. Chce by widz skupiał się głównie na dialogu:

A nam pozostaje już tylko zaprosić WAS do kin...

Agnieszka Pietrzak RMF Bydgoszcz

00:20