Coraz krótsze dni, inny kolor zachodzącego słońca, swetry wracające do łask - to oznaki prawdziwej jesieni. Bardzo często ta pora roku "ląduje też" na naszych talerzach. Co jemy jesienią? Jakie śniadanie postawi nas na nogi i poprawi nastrój w chłodne poranki? Weźcie udział w naszej sondzie i zdradźcie nam swoje przepisy, które zawsze się sprawdzają!

Dużo sezonowych warzyw. I więcej gorących potraw. Taką dietę na chłodniejsze dni proponują dietetycy. Co ważne - niezależnie od pory roku - właściwie dobrane śniadanie daje nam energie na długo, zwiększa metabolizm, pomaga zwalczać choroby, a także zachować stałą wagę. Niewłaściwie dobrane produkty mają wręcz odwrotny efekt. Powodują, że spadek energii pojawia się jeszcze przed południem, zaburzają metabolizm i mogą być przyczyną tycia.

Jesienią na naszych talerzach powinny pojawiać się teraz sezonowe warzywa i owoce: pomidory, papryka, dynia i jabłka. To one wzmocnią naszą odporność, co jest szczególnie ważne w czasie epidemii.

Wśród miłośników długich śniadań królują skomplikowane owsianki z owocami i orzechami, naleśniki, racuchy, warzywne zapiekanki, gofry, hummusy i wyszukane koktajle. To nie Wasza bajka? Jeśli rano mamy mało czasu albo chcemy każdą minutę poświęcić na sen, możemy przygotować śniadanie poprzedniego wieczoru - pomysłów i opcji nie brakuje.

Pamiętajmy, to w jaki sposób zaczynamy nasz dzień ma wpływ na to, jak będziemy się czuli przez jego resztę. Jeżeli dostarczymy organizmowi składniki odżywcze, to w ciągu dni a łatwiej będzie nam znieść napięcie, czy stres. Poza tym, śniadanie to dobry pretekst do spotkania się z bliskimi przy stole z rana - naładowani pozytywną energią łatwiej nam będzie z dobry nastawieniem przeżyć dzień.