Hydraulicy z miasta Telford w Wielkiej Brytanii wydobyli z kanalizacji martwe piranie. O tym, że coś jest nie tak powiadomili ich mieszkańcy pobliskich domów, którzy skarżyli się na nieprzyjemny zapach.

Po otwarciu studzienki kanalizacyjnej okazało się, że w środku znajduje się kilka piranii. Wszystkie były martwe. Według rzecznika służb sanitarnych miasta Telford prawdopodobnie ryby zostały wrzucone przez właściciela do toalety i spuszczone razem z wodą. Przy okazji piranie zatkały rury i doprowadziły do awarii.

Rożne rzeczy znajdowaliśmy w sieci kanalizacyjnej. Muszę jednak przyznać, że piranie nas zaskoczyły - powiedział rzecznik miejskich służb.

Piranie zamieszkują ciepłe, słodkie wody rzek Ameryki Południowej. Rozprzestrzeniły się także w Azji, Chinach i Bangladeszu. Swoje ofiary atakują w gromadzie. Są wtedy bardzo agresywne. Sprowokowane zapachem krwi mogą również zaatakować ranne, znacznie większe od siebie zwierzęta. Zdarzały się też przypadki ataków na ludzi. Dwa lata temu ławica zaatakowała 5-letnią dziewczynkę w jednej z brazylijskich rzek.

(ug)