Umbria nazywana jest zielonym sercem Włoch, a to dzięki krajobrazowi: ciągnącym się po horyzont wzgórzom. Teraz dzięki nowej atrakcji turystycznej znowu mowa jest o sercu: szybciej bijącym w piersiach tych, którzy mieli odwagę z niej skorzystać. Chodzi o nowo otwartą najwyższą w Europie kładkę dla pieszych, zwaną też "mostem tybetańskim".

Kładka przewieszona jest pomiędzy dwoma wzgórzami nad przepaścią na wysokości 175 metrów. 

Łączy dwa malownicze miasteczka: średniowieczne Sellano i położone po drugiej stronie wąwozu Montesanto. 

Adrenalina wyzwala się nie tylko z powodu wysokości, ale także z faktu, że jest to tak zwany "most tybetański". Kładkę można pokonać wykonując około 1000 kroków. Trzeba jednak bardzo uważnie stawiać stopę - klepki podłoża nie są ze sobą połączone. 

Na kładkę wpuszczanych jest maksymalnie 90 osób na godzinę. Turyści muszą mieć sportowe obuwie. Jest jeszcze jedno ograniczenie - to wzrost minimum 120 cm. 

Burmistrz Sellano Attilio Gubbiotti powiedział gazecie "Corriere della Sera", że kładka miała pobudzić turystykę w regionie po serii tragicznych trzęsień ziemi we wschodniej Umbrii w 2016 roku. 

Najwyraźniej zadziałało, bo dostępne w internecie bilety są wyprzedane na miesiąc do przodu.