Decyzja o przewróceniu do pracy byłego prezesa PKP SA Andrzeja Wacha nie wzbudziła entuzjazmu premiera. To, delikatnie mówiąc, nie była dobra decyzja - mówi gość Przesłuchania w RMF FM Paweł Graś. Cezary Grabarczyk musi uzasadnić swoje stanowisko w tej sprawie. Minister ponosi odpowiedzialność za swoje decyzje, a premier wyciągnie wnioski - dodaje Graś.

Agnieszka Burzyńska: Dzień dobry? Czy może nawiązując do nowej strony promującej młodzieżowy slang: Siema lub Hej ziom?

Paweł Graś: Po prostu dzień dobry.

Agnieszka Burzyńska: Nie będziecie się tak witać na posiedzeniach rządu? W slangu?

Paweł Graś: To jest strona, która ma promować Polskę, ma docierać do tej młodszej reprezentacji Europy, która przyjeżdża do Polski, do młodych ludzi z Anglii, Niemiec, Francji.

Agnieszka Burzyńska: Ale promowanie Polski za granicą za pomocą tłumaczenia obcokrajowcom slangu młodzieżowego?

Paweł Graś: Każdy sposób jest dobry, dobrze, że taka strona powstała, wywołała dyskusję - to już widać, że był dobry pomysł. Taki, który wzbudził dyskusję. I oto chodzi.

Agnieszka Burzyńska: A co w owym slangu znaczy "zonk"?

Paweł Graś: "Zonk" w tym slangu, pani redaktor, znaczy np. to, że jeśli premier na konferencji prasowej mówi sprawa ministra Burego to raczej gapiostwo a nie cwaniactwo, a portal RMF podaje: jak powiedział premier Tusk sprawa ministra Burego to raczej cwaniactwo, a nie gapiostwo - to wtedy jest "zonk", czyli wpadka, czyli wtopa.

Agnieszka Burzyńska: Ja tego nie zauważyłam. Klapa, kompletna ściema, wtopa, czyli tak jak pan mówi pasuje także do dokonań Cezarego Grabarczyka, prawda?

Paweł Graś: Pan minister Cezary Grabarczyk robi, co może dwoi się i troi - mamy nadzieję, że jego wysiłki jednak przyniosą efekt.

Agnieszka Burzyńska: A jakimi słowami, by pan określił dokonania Cezarego Grabarczyka? Z ostatniego tygodnia nawet.

Paweł Graś: Przyjdzie czas na podsumowanie jego działalności. W tym tygodniu mamy rzeczywiście niepokojące informacje dotyczące autostrady, dotyczące pewnego odcinka autostrady...

Agnieszka Burzyńska: Niepokojące? To mało powiedziane.

Paweł Graś:... odcinka budowanego przez Chińczyków, ale odbyło się spotkanie pana premiera z panem ministrem Grabarczykiem i szefem GDDKiA, która jest odpowiedzialna za realizację tego projektu i pan premier otrzymał zapewniania, które zresztą zostały potwierdzone publicznie, że niezależnie od tego, jak ostatecznie z chińskim wykonawcą rozmowy się potoczą, jakie ustalenia zapadną budowa autostrady będzie kontynuowana i to jest najważniejsze.

Agnieszka Burzyńska: I położyłby pan za to swoją głowę? Za to zapewnienie, że rzeczywiście przed Euro będzie gotowa autostrada i nie będzie żadnej ściemy z przejezdnością, zamykaniem, otwieraniem?

Paweł Graś: Ministrowie ponoszą odpowiedzialność za swoje decyzje, za swoją działalność i za swoje zobowiązania. Nie jestem ministrem infrastruktury, ale myślę, że minister infrastruktury, skoro takie zapewnienia złożył panu premierowi, to te zobowiązania zostaną dotrzymane.

Agnieszka Burzyńska: Ale sam premier powiedział: minister Grabarczyk zaryzykował. Zaryzykował, nie wyszło. Tak? Czyli powinny być jakieś konsekwencje? Tak czy nie?

Paweł Graś: Pani redaktor chodzi o to, żeby autostrada była budowana i ta autostrada jest budowana. Jak pani pojedzie tam, to zobaczy, że żadne ekipy...

Agnieszka Burzyńska: Widziałam, jak trzech Chińczyków machało łopatami, a obok stoją maszyny, które nie są używane.

Paweł Graś: Będziemy ministra Grabarczyka rozliczać nie w połowie projektu, ale jak będzie zakończony.

Agnieszka Burzyńska: Ale to będzie w następnej kadencji. Panie ministrze za swoje błędy się płaci. To był błąd, mamy kłopoty w tej chwili. Tak czy nie?

Paweł Graś: Pani redaktor, odbył się przetarg, ten przetarg wygrała firma. Firma rozpoczęła i kontynuowała parce przez wiele miesięcy, firma jest związana umowami z polską stroną. Jeśli z tych umów się nie wywiąże, to zostaną na nią nałożone przewidziane w tej umowie kary.

Agnieszka Burzyńska: Tyle że minister musiał wiedzieć, że ta umowa jest mało realna, nierealna - wszyscy go przed tym ostrzegali, nawet GDDKiA wyceniła na 40 proc. więcej ten kontrakt.

Paweł Graś: Wykonawca wziął na siebie odpowiedzialność i jeśli z tym projektem sobie nie poradzi, będzie musiał za to zapłacić.

Agnieszka Burzyńska: Czyli dymisji ministra Grabarczyka nie będzie?

Paweł Graś: Na razie nie ma ku temu podstaw. Poczekajmy, jak sytuacja będzie się rozwijać.

Agnieszka Burzyńska: A przywrócenie do pracy Andrzeja Wacha?

Paweł Graś: Z punktu widzenia nas wszystkich obywateli, Polaków nie jest istotne, co stanie się z ministrem Grabarczykiem - czy dzisiaj jest ministrem czy jutro będzie?

Agnieszka Burzyńska: Jest istotne.

Paweł Graś: Kompletnie bez znaczenia. Istotne jest to, żeby powstały drogi autostrady i żeby budowa była kontynuowana. A ta budowa jest kontynuowana.

Agnieszka Burzyńska: A gdy minister przywraca do pracy Andrzeja Wacha wyrzuconego za to, co działo się na kolei, to też nie ma problemu?

Paweł Graś: To jest decyzja, za którą minister Grabarczyk ponosi osobistą odpowiedzialność. To jest jego decyzja i musi ją uzasadnić, przede wszystkim opinii publicznej, że to jest najlepsze miejsce, najlepsze stanowisko i najlepiej pan Wach na tym miejscu będzie się realizował i służył Polsce.

Agnieszka Burzyńska: Czy według pana to dobra decyzja?

Paweł Graś: Według mnie to nie jest dobra decyzja.

Agnieszka Burzyńska: A według premiera? Premier zdenerwował się?

Paweł Graś: Proszę zapytać pana premiera - jest okazja, bardzo często na konferencjach prasowych.

Agnieszka Burzyńska : Pytam "usta premiera", rzecznika rządu.

Paweł Graś: Muszę powiedzieć bardzo delikatnie, że jest to decyzja, która również u pana premiera nie wzbudziła entuzjazmu. Powiedziałbym, że wręcz przeciwnie.

Agnieszka Burzyńska: A jeżeli Cezary Grabarczyk nie przekona opinii publicznej, że to jest dobra decyzja, to co? To i tak zostanie, chociaż ponosi osobistą odpowiedzialność?

Paweł Graś: Każdy z ministrów ponosi odpowiedzialność, za swoją decyzję. Każdy z ministrów jest przez pana premiera rozliczany i pan premier podejmuje decyzje, czy z danym ministrem chce współpracować czy nie.

Agnieszka Burzyńska: Sami mówicie, że to była zła decyzja, a za złe decyzje się odpowiada.

Paweł Graś: Więc pan premier będzie wyciągał wnioski, ale - podkreślam - te wnioski należą do pana premiera.

Agnieszka Burzyńska: A pan co doradza?

Paweł Graś: Ja nie doradzam panu premierowi.

Agnieszka Burzyńska: A co z dymisją wiceministra skarbu za łamanie ustawy antykorupcyjnej? Premier stwierdził, że Jan Bury powinien sam wyciągnąć konsekwencje, sam wyciągnąć wnioski.

Paweł Graś: Nie było jeszcze okazji do rozmowy pana premiera z panem ministrem Burym. Myślę, że pan minister Bury otrzymał jasny sygnał, zarówno od pana premiera, jak i od swojego szefa, pana wicepremiera Pawlaka.

Agnieszka Burzyńska: Tutaj nie był on taki jasny, bo był to błąd.

Paweł Graś: Myślę, że na początku przyszłego tygodnia ta sytuacja się wyjaśni.

Agnieszka Burzyńska: Ale czy będzie jakaś rozmowa z wiceministrem? Premier go wezwie? Bo z tego, co wiemy, napisał list do premiera z wyjaśnieniami.

Paweł Graś: Na początku przyszłego tygodnia na pewno będzie okazja, żeby tę sprawę ostatecznie wyjaśnić. Nie wiem, czy odbędzie się spotkanie pana premiera, ale na pewno jakieś decyzje w tej sprawie zapadną, bo muszą zapaść.

Agnieszka Burzyńska: Dlaczego listy Platformy nie będą zamknięte przed 11 czerwca? Tak poinformował Grzegorz Schetyna.

Paweł Graś: Listy Platformy są prawie gotowe. Mamy jeszcze w kilku miejscach...

Agnieszka Burzyńska: Konflikty?

Paweł Graś: Nie, to nie są konflikty. Chodzi o to, by aby te listy były optymalne z punktu widzenia wyborców.

Agnieszka Burzyńska: Te nie są optymalne?

Paweł Graś: Jeszcze nie są. Rozmawiamy o tych listach z naszym koalicyjnym partnerem, jeśli chodzi o wybory do Senatu.

Agnieszka Burzyńska: Ale ten projekt już chyba umarł śmiercią naturalną.

Paweł Graś: Nie, jeszcze nie.

Agnieszka Burzyńska: No to umrze.

Paweł Graś: Trzeba pamiętać o tym, że jeśli chodzi o wybory do Senatu mamy nową sytuację - mamy okręgi jednomandatowe. Tam nie będzie zdobywało się mandatu i poparcia na szyld partyjny, a może w mniejszym stopniu na szyld partyjny. Dlatego, zwłaszcza jeżeli chodzi o senatorów i te okręgi jednomandatowe, nad tymi listami trzeba jeszcze popracować.

Agnieszka Burzyńska: A ja pytam o sejmowe listy? Gdzie są kłopoty?

Paweł Graś: Kłopotów nie ma nigdzie, jeśli chodzi o sejmowe listy. W paru miejscach trwają dyskusje, jak te listy optymalnie ułożyć, tak aby zyskały zaufanie wyborców. Mamy jeszcze czas, więc nic złego się tu nie dzieje.

Agnieszka Burzyńska: Panie ministrze, na koniec: Paweł Kowal na czele PJN to będzie groźniejszy przeciwnik niż Joanna Kluzik-Rostkowska?

Paweł Graś: Zobaczymy co się dziś będzie w tym PJN działo. Rzeczywiście, dzisiaj odbywa się kongres PJN, na którym podobno mają zostać wybrane władze.

Agnieszka Burzyńska: Ale ucieszyłaby pana ta zmiana? Czy raczej zmartwiła, że teraz będzie trudniej.

Paweł Graś: Myślę, że warto ten proces obserwować. Myślę, że będzie ciekawie. Ja na pewno będę się dzisiejszego dnia przyglądał PJN i temu, co się dzieje na jego kongresie.

Agnieszka Burzyńska: Czyli to było te słynne, zapowiadane na Twitterze przez Pawła Grasia wydarzenie?

Paweł Graś: Nie, to nie było to. Będą inne, równie ciekawe wydarzenia. Zachęcam do śledzenia internetu, zachęcam w samo południe do szukania strony www.polskamasens.pl.

Agnieszka Burzyńska: Dziękuję bardzo. Naszym gościem był Paweł Graś, rzecznik rządu.

Paweł Graś: Dziękuję bardzo.