"Ustawa emerytalna z pewnością będzie wymagała korekt. PSL ma projekt rozliczania podatku dochodowego w rodzinie. Możliwość wspólnego rozliczania się, mieliby nie tylko, jak dotąd, małżonkowie, ale wspólnie wszyscy członkowie rodziny" - ujawnia gość Kontrwywiadu RMF FM Marek Sawicki. Gość RMF FM mówi, że żal mu związkowców, którzy protestowali przed Sejmem. "Nie przygotowali wielkiej siły, to był tylko happening, w którym przewodniczący NSZZ Solidarność chciał pokazać, że jest ważniejszy niż PiS. Etos Solidarności topnieje" - twierdzi Sawicki.

Konrad Piasecki: Premier w roli dobrego gospodarza podbija serca narodu, koalicjanta też?

Marek Sawicki: Myślę, że wszystkich, bo pańskie oko konia tuczy, stara dobra zasada i wtedy są pewne rzeczy na finiszu, trzeba je jeszcze dopiąć to myślę, że wszystkich to mobilizuje.

Ale dawaliście mu jakieś korepetycje z przysłów ludowych i pańskiego oka, które konia tuczy?

Myślę, że wie pan pięć lat wspólnej koalicji to nawet bez korepetycji sporo przenika.

Przyjął trochę, tak?

Trochę przyjął pewnie.

Powtarzaliście, powtarzaliście i zrozumiał. Ale tek, konie może i utuczone a autostrady A2 jak nie było tak nie ma.

Cytat

PO odbierze elektorat PSL? Daj Boże. Jeśli w dobrej wierze i w dobrych celach to nie żal

Ale panie redaktorze, dzisiaj rano, nie będę reklamował stacji telewizyjnej, ale jakieś jaskółki ćwierkały, że a nuż będzie.

Te jaskółki ćwierkają tylko autostrady wciąż nie widać.

A co będzie jak będzie?

Jak będzie to będziemy bić umiarkowane brawo. Bo wolelibyśmy, żeby była wcześniej.

Oczywiście, chcielibyśmy wszyscy, żeby to było już pięć lat temu, dziesięć i dwadzieścia jak w normalnych cywilizowanych państwach Europy i świata. Ale zaczynaliśmy niestety, dużo później.

Ale macie tutaj poczucie, że koalicjant zawiódł? I jego ministrowie zawiedli w budowie autostrad?

Nie, ja mam wrażenie i poczucie, że jest wielka budowa, wielkie inwestycje i że troszkę zabrakło dobrych wykonawców. Także takiego porządku, między wykonawcami, podwykonawcami, to co w mojej ocenie mnie się jeszcze jako wójtowi dziesięć, czy dwadzieścia lat temu, bardzo nie podobało. To wygrywanie przetargów przez bliżej nie określone konsorcja i następnie, później podwykonawcy. I to jest podstawowy błąd, bo to powinien być wykonawca, który za wszystko odpowiada.

Nie boi się pan, że taki premier nauczony na ludowych przysłowiach uwiedzie wam elektorat?

Daj Boże, daj Boże. Jeśli w dobrej wierze i w dobrych celach to nie żal.

Możecie oddać elektorat PO.

Spokojnie, elektorat PSL jest trwały. Jak pan pamięta były takie akcje i Platformy i PiS-u wyruszanie po elektorat na wieś.

No tak, tylko teraz czytam Janusza Piechocińskiego, który pisze: Idziemy w dół w sondażach, kiedy w polityce jest jak nigdy dotąd nienawistnie i gorąco, czyli strach zajrzał w oczy ludowcom?

Cytat

PSL nie angażuje się w spory. Wchodzenie w ten spór między dwa wielkie walce niczego dobrego nie wnosi

Janusz był zawsze zwolennikiem uprawiania polityki nieco ostrzejszej. Natomiast ja uważam , że w sytuacji kiedy od 2005 roku mało kto dyskutuje publicznie o problemach a raczej dyskutujemy o charakterze sporu, o ostrości sporu, to wchodzenie w ten spór między dwa wielkie walce niczego dobrego nie wnosi. Więc pokazujemy ten spokój i pragmatyzm jako PSL od wielu, wielu lat i chyba dobrze na tym wychodzimy.

A widząc związkowców blokujących Sejm pożałowaliście trochę głosowania emerytalnego?

Nie, ja powiem tak. Mnie troszkę było żal samych związkowców, bo po pierwsze siły wielkiej nie przygotowali, po drugie sposób, do jakiego się, że tak powiem, odnieśli nie najlepszy. Tutaj widać wyraźnie, że etos "Solidarności" tej z lat 80., 90. niestety topnieje. I warto byłoby, żeby także przewodniczący Duda zastanowił się, bo raczej nie chodziło tutaj o zablokowanie całej tej reformy, a tylko i wyłącznie o taki happening, pokazanie, że oto "Solidarność" jest nieco ważniejsza w tej sprawie, niż PiS.

Ale mimo protestów i blokad, rozumiem wy stoicie ramię w ramię z koalicjantem w obronie tej ustawy?

Panie redaktorze, my nie byliśmy ojcami tego pomysłu, ale jako koalicjant wspieraliśmy pana premiera, że nasza wersja była znacznie łagodniejsza, że dzięki temu, że włączył się w te negocjacje bardzo osobiście także premier Pawlak ta reforma jest inna. I gdyby PSL w tym nie uczestniczył, to z pewnością uchwalona z Palikotem byłaby zdecydowanie ostrzejsza.

Czyli teraz mówicie: to jest nasza reforma?

To jest wspólna reforma, a to co jest dobre, także ostatecznie przyjęte przez Sejm i potwierdzone na komisjach sejmowych, to co cztery lata będziemy dokonywali analizy tej reformy, i z pewnością będzie wymagała korekt. To nie tak jak w roku 98, uchwalono reformę i miała być na zawsze.

Cytat

Widać wyraźnie, że etos

Ale pan już widzi jakieś te korekty? Rysują się na horyzoncie?

Z pewnością będą się rysowały cały czas. Brakuje i będziemy bardzo mocno o to zabiegali i przygotowywali rozwiązania na rzecz promocji rodziny, promocji podniesienia dzietności w rodzinie.

Ale macie już gotowy jakiś pomysł na dzietność?

Jest troszkę.

Na przykład jaki?

Pan wie, że jednym z podstawowych sposobów na dzietność jest po prostu mieć dzieci.

Ja wiem, tylko jak ustawowo do tego doprowadzić?

Myślę, że warto wspierać rodziny wielodzietne. Ja kilkakrotnie mówiłem o tym z panem premierem i ministrem finansów, że być może prowadzić rozliczania podatku dochodowego w rodzinie. Tak jak mamy dziś mąż-żona, a być może wtedy kiedy mamy dwoje, troje dzieci...

... dzielić między wszystkich członków rodziny?

Cytat

Warto wspierać rodziny wielodzietne. Proponujemy wprowadzić rozliczanie podatku dochodowego w rodzinie

Tak, rozliczać podatek w rodzinie. byłby to rzeczywiście system, który sprzyjałby poprawie demografii.

To jest pomysł PSL-u, czy tylko autorski pomysł Marka Sawickiego?

Myślę, że to jest pomysł, który gdzieś wśród polityków krąży.

I będziecie go stawiali publicznie i w rozmowach z Platformą?

Myślę, że przyjdzie taki czas, kiedy rzeczywiście trzeba będzie się zastanowić dlaczego Polki w Londynie rodzą po czworo, pięcioro dzieci, a w Polsce jedno, dwa.

Ostra będzie bitwa o szefostwo w PSL-u?

Jak zawsze.

Jak zawsze to nie jest, bo ostatnio Pawlak dostał je na tacy.

Nie na tacy. Wtedy byłem przecież kontrkandydatem Pawlaka, dostałem sporo głosów, więc to nie jest tak. Statut przewiduje jednak wybór prezesa w rywalizacji.

Pawlak jest skazany na wygraną?

Nie, musi się jeszcze sporo postarać.

Ale kto mu zagrozi - Sawicki, Piechociński czy młode wilki?

Piechociński coraz głośniej o tym mówi. Młodzież też coraz bardziej dorasta, coraz aktywniej włącza się do polityki i to dobrze, bo widać wyraźnie, że zaplecze polityczne PSL ma wśród młodych ludzi bardzo szerokie.

Panie ministrze, czy bracia Czesi uparli się, żeby krzywdzić naszą żywność?

Bracia Czesi mają problem z własnym rolnictwem. Oni nie dokonali reformy tak jak my, nie zmodernizowali zakładów przetwórczych. Oni dzisiaj, jeśli chodzi o produkcję żywności, nie są krajem samowystarczalnym.

Najpierw walczyli z solą, później im się kapusta nie podobała, lody teraz też.

Cytat

Ostra bitwa w PSL, Pawlak nie dostanie przywództwa na tacy

Importują od nas ogromne ilości żywności, natomiast ja ciągle mówię ministrowi Czech, że jeśli znajdzie jakąkolwiek próbkę żywności, która jest niezgodna z normami europejskimi i światowymi, to proszę bardzo, niech o tym informuje.

Ale teraz w wyeksportowanym z Polski ryżu znaleźli ołów.

Nie znaleźli, bo nam tej próbki nie przysłali, a po drugie wie Pan doskonale o tym, że w Polsce ryżu nie uprawiamy, więc jeśli nie potrafią go reeksportować sami, to być może ktoś im ten ryż sprzedał, ale nie sądzę, by był to ryż w Polsce skażony ołowiem.

Czyli ryż eksportowany z Polski ołowiu nie ma?

W Polsce nie uprawiamy ryżu, stąd też nie mogliśmy do niego dodać ołowiu.

Panie ministrze, czepiają się? Wymyślają sobie jakieś problemy? Chcą zatrzymać Polską żywność?

Czesi mają problemy z utworzeniem rządu, mają problemy z produkcją żywności, nie są samowystarczalni. Ich organizacje rolnicze, jeśli nie są sobie w stanie poradzić z produkcją i konkurencją na rynku europejskim, to szukają wrogów blisko. To taka tradycyjna kłótnia wśród sąsiadów.

Cytat

Drogie polskie truskawki? Kochany, jeśli dobre, to nie mogą być tanie

Słowiańskich. A truskawki dlaczego takie drogie?

Mówiliśmy przed programem, że w ubiegłym roku były o tej porze zdecydowanie droższe, więc jest nadzieja, że w tym roku może być normalnie.

Ale hiszpańskie i włoskie wyprą nasze.

Spokojnie, hiszpańskie nie mają takiego smaku i zapachu, a już o włoskich niech Pan nie mówi. Tam jest susza, więc z pewnością nasze będą najlepsze.

Ale i najdroższe.

Kochany, jeśli dobre, to nie może być tanie.