"Prokuratura nie ma dziś pewności, czy śmierć Magdy z Sosnowca nastąpiła w wyniku uderzenia główką o próg" - mówi prokurator generalny Andrzej Seremet w Kontrwywiadzie RMF FM. "Zeznania świadków są sprzeczne. Sprzeczności dotyczą śmierci dziecka i kwestii ukrycia zwłok. Materiał zgromadzony w tej sprawie wskazuje taki stopień komplikacji dowodów, że wymaga on dalszej pracy prokuratury, nie możemy wykluczyć żadnej z wersji" - podkreśla.

Konrad Piasecki: Ilu polityków odpowie karnie za więzienia CIA w Polsce?

Andrzej Seremet: Jedyna odpowiedź na tego rodzaju pytanie, jaką pan usłyszy dzisiaj z moich ust, jest taka, że toczy się postępowanie w tej sprawie w Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie…

Na to i na każde inne pytanie taką odpowiedź usłyszę?

Na to i na każde inne pytanie odpowiedź będzie identyczna.

Jeśli jest zarzut, to on też będzie tajny? Sam fakt jego postawienia?

W Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie toczy się postępowanie w tej sprawie.

…i to postępowanie doszło do etapu stawiania zarzutów, aktu oskarżenia, stawiania kogoś przed Trybunałem Stanu?

…objęte jest tajemnicą, wszystkie istotne materiały opatrzone są klauzulą "ściśle tajne" i to jest jedyna informacja, jaką mogę podać.

Ale nie popadajmy w absurd. Tajne ma być to, że postawiono w tej sprawie zarzut?

Jakkolwiek pan przyjmie moje informacje, cała moja odpowiedź musi się skupiać w tym jednym zdaniu.

To inaczej zapytam: w którym momencie prokuratura uznałaby, że należy coś w tej sprawie ujawnić? Gdyby pojawił się zarzut, należy to ujawnić?

Nie wybiegajmy za daleko w przyszłość. Dzisiaj stan jest taki, że jedyna odpowiedź, jaką pan ode mnie usłyszy, jest taka, jaką sformułowałem.

"Utajnianie decyzji podejmowanych w tym śledztwie jest skandaliczne, bo przecież zasada tajności nie jest wyższa niż konstytucja" - tak mówią politycy.

Cytat

Śledztwo ws. więzień CIA w Polsce z klauzulą ściśle tajne. Prawo do informacji nie jest prawem bezwzględnym, jeżeli istnieją względy bezpieczeństwa państwa

Jakkolwiek formułowano by zarzuty i jakkolwiek formułowano by krytykę wobec prokuratury, jedyne zdanie komentarza, które ja czy prokuratorzy przedstawią, będzie właśnie takiej treści, o jakiej mówię. I proszę także mieć na uwadze, że prawo do informacji nie jest prawem bezwzględnym i absolutnym, jeżeli istnieją pewne względy, które nazwijmy ogólnie względami bezpieczeństwa państwa, bezpieczeństwa społeczeństwa, które muszą ustąpić przed prawem do informacji. To wszystko, co mogę na ten temat powiedzieć.

Jeśli prokuratura postawi wniosek o Trybunał Stanu, też go nie ujawnicie?

Powiedziałem wszystko na ten temat, panie redaktorze.

To inaczej zapytam: jak długo cała ta sprawa będzie otoczona taką mgłą tajemnicy, w której nic nie widać?

Dopóty, dopóki będzie to konieczne.

Czyli może być latami, może być nawet do wyroku sądowego otoczona mgłą tajemnicy.

Dopóty, dopóki będzie to konieczne.

Jaką grę prowadzi prokuratura w sprawie śmierci półrocznej Magdy, o ile prowadzi jakąś grę?

Nie prowadzi żadnej gry, nie używa mediów do tego, żeby się prezentować, bo słyszałem i takie zarzuty, że prokuratorzy stają się celebrytami, czy chcą być celebrytami. Tak się składa, że uważnie obserwowałem tą konferencję, przeczytałem kilkakrotnie komunikat prasowy i to co było przedmiotem treści wypowiedzi rzecznika prasowego, i do prawdy nie znajduję podstaw do formułowania tak ciężkiej krytyki pod adresem prokuratury.

Te informacje, oświadczenia, że bada się udział osób trzecich w ukryciu ciała, że bada się przewody kominowe, że prokuratura nie wyklucza wielu wątków sprawy - uznaje pan za dobry standard działania prokuratury?

Przypomnę, że nacisk opinii publicznej, mediów na to, żeby informować o tej sprawie było niemożliwe do uniesienia dłużej, niż to w tej sprawie trwało. Od 8 lutego prokuratura nie organizowała żadnych konferencji prasowej w tej sprawie. Uczyniła to dopiero 20 marca, kiedy przedstawiono przede wszystkim to, że prokuratura bada rozmaite wersje w tej sprawie, w tym także wersję spowodowania w inny sposób śmierci małoletniej Magdy. Jeżeli przedstawiała takie wersje to tym samym musiała podać, że konsekwencją tych wersji jest określenie jakiegoś kręgu osób podejrzewanych. Cały czas zaznaczając, że to są jedynie wersje, które bada, a nie że przesądza o istnieniu jednej z nich.

A są dziś jakieś istotne przesłanki, które wskazywałyby na to, że to dziecko zostało zamordowane?

Chcę powiedzieć tak, że materiał w tej sprawie, materiał dowodowy, nie wskazuje na to, że któraś z tych wersji byłaby obecnie dominująca. Natomiast materiał ten jednocześnie wskazuje na taki stopień komplikacji i taki stopień nieprzystawalności niektórych dowodów, że wymaga on dalszej pracy prokuratury.

Zeznania osób zamieszanych w tą sprawę są ze sobą sprzeczne?

Także i to.

Ale te sprzeczności dotyczą śmierci dziecka, czy ukrywania ciała?

Rozmaite okoliczności, które się wiążą i z jednym i z drugim momentem.

Czyli nie ma dzisiaj prokuratura pewności, że dziecko zginęło w wyniku uderzenia główką o próg?

Cytat

Nie ma pewności, że Magda z Sosnowca zginęła w wyniku uderzenia główką o próg

Nie ma takiej pewności, nie ma z resztą pewności co do żadnego z ustalenia, które byłoby istotne w tej sprawie. Postępowanie się toczy i to właśnie chciała zademonstrować i podkreślić prokuratura.

Brak pewności dotyczący śmierci dziecka może tę sprawę absolutnie zmienić?

Poczekajmy na ustalenia, które w tej sprawie na pewno się dokonają i ukształtują. Postępowanie dowodowe jest dopiero na wstępnym etapie.

Czy rzeczywiście jest tak, że ktoś przed śmiercią dziecka sprawdzał ceny trumien czy kwestie odszkodowań ZUS-owskich za śmierć dziecka?

Tego nie mogę ujawnić. Nie mam na to pozwolenia prokuratora prowadzącego postępowanie.

Ale jednocześnie prokuratura ujawnia, że prowadzi śledztwo czy postępowanie w sprawie przecieków z tego śledztwa, czyli część z tego co wyciekło do mediów jest prawdą?

W każdej sytuacji, w której następuje przeciek ze śledztwa, prokuratura musi wszcząć postępowanie zgodnie z zasadą legalizmu.

Politycy mówią, że to samosąd, prowokowanie, że to jest operowanie półprawdami?

Zazdroszczę lekkości formułowania niektórych sądów, a także pewnej troski o prokuraturę. Słyszałem z ust niektórych polityków, że to działanie prokuratury było wysoce nieprofesjonalne, ponieważ mogło mieć wpływ lub miało wpływ na przebieg śledztwa. Pytam, czy ktoś kto formułuje taki sąd znał rzeczywiście materiały śledztwa, a twierdzę, że decyzja o tej konferencji, była decyzją bardzo przemyślaną. Nie była to tylko decyzja rzecznika prasowego, ale także prokuratora prowadzącego tę sprawę i jego przełożonego bezpośredniego i jego kilku prokuratorów.

I pan zatem twierdził, że od początku do końca, czy do dzisiaj prokuratura zachowuje się bez zarzutu i w pełni profesjonalnie?

Wtedy będziemy oceniać działania prokuratury, kiedy podejmie końcowe decyzje. I jeżeli dojdzie do tego, że będzie ona oceniana przez sąd. To jest właściwe kryterium i właściwy miernik pracy prokuratury.

Czy dotychczasowe ekshumacje postsmoleńskie potwierdziły, że wszystkie ciała ekshumowane należały do osób, które zostały pochowane?

Prokuratorzy podejmując decyzje o ekshumacji nigdy nie mieli wątpliwości co do identyfikacji tych osób. To nie było żadną przesłanką.

Dzisiaj tych wątpliwości nie ma?

Dzisiaj tych wątpliwości również nie ma.

A przyczyną śmierci był wypadek lotniczy, czy coś w tych ekshumacjach zdziwiło, czy zmieniło tory śledztwa?

Cytat

W wyniku ekshumacji ofiar katastrofy Tu-154, nie uzyskano żadnej informacji, która by wskazywała na to, że w grę wchodzi inna przyczyna śmierci niż urazy ciała, powstałe na skutek katastrofy lotniczej

Nie uzyskano żadnej informacji, która by wskazywała na to, że w grę wchodzi inna przyczyna śmierci niż właśnie wieloodłamowe urazy ciała, powstałe na skutek katastrofy lotniczej.

I jeśli chodzi o sekcje moskiewskie - przeprowadzano je zgodnie z regułami sztuki?

Te przynajmniej, które dotyczyły osób, co do których podjęto decyzję o ekshumacji, wykazywały pewne niedociągnięcia i nierzetelności. To one głównie stały się powodem zarządzenia sekcji, nie zaś nacisk rodziny czy też emocje, bo też takie sądy słyszałem.

Ale te sekcje zostały przeprowadzone? Jeśli jest zarzut czy jeśli jest znak zapytania, to na ile one były rzetelne i profesjonalne?

Dokumentacja medyczna, którą dysponowali prokuratorzy, zarówno dokumentacja rosyjska, jak i polska, nie upoważniała do stwierdzenia tego, że czynność ta jest w pełni rzetelna i może być pełnowartościowym dowodem w sprawie. Wobec czego, dla rozwiania tych wątpliwości, zarządzono badania sekcyjne.

A rzeczywiście dopuszczono się znieważenia zwłok, jak mówią pełnomocnicy rodzin?

Przez kogo?

Przez lekarzy moskiewskich. Mecenas Rogalski mówił o zaszyciu przedmiotów w ciałach...

Nie słyszałem od prowadzących śledztwo i wykonujących te czynności, czy też uczestniczących w tych czynnościach prokuratorów, tego rodzaju informacji.

A będą kolejne ekshumacje?

Cytat

Prokuratorzy nie wykluczają kolejnych ekshumacji, ale oczekiwanie, że będą to zachowania masowe, w tym znaczeniu, że każda ofiara będzie wyjmowana z grobu, jest oczekiwaniem niezasadnym

Prokuratorzy, prowadzący tą sprawę, stwierdzili, że nie wykluczają incydentalnych przypadków, w których będzie taka konieczność zachodzić, ale oczekiwanie, że będą to zachowania masowe, w tym znaczeniu, że każda ofiara będzie wyjmowana z grobu, jest oczekiwaniem niezasadnym.

Ciało generała Błasika może być jednym z tych ekshumowanych?

Nie podejmuję się udzielić odpowiedzi na to pytanie.