Rosnąca rola kobiet w biznesie i polityce, większe podatki w 2014 roku i absurd w samym centrum stolicy. To niektóre tematy czwartkowych wydań dzienników. Na RMF24 prezentujemy przegląd porannej prasy!

Kobiety wypierają mężczyzn z biznesu i polityki

Tradycyjny podział ról, w którym mężczyzna jest głową rodziny, a kobieta zajmuje się domem z dala od biznesu i polityki, odchodzi do lamusa - donosi "Dziennik Gazeta Prawna". "W ostatnich 13 latach liczba pań, które stały się głową gospodarstwa domowego (zarabiały więcej od męża), wzrosła o 1,2 mln, do 5,2 mln. Zwiększyła się też ich rola w polityce. W I kadencji Sejmu były 44 posłanki (9,6 proc. liczby posłów), dziś jest ich 110 (23,9 proc.)" - czytamy w dzienniku. "Kobiety są też lepiej wykształcone od mężczyzn. Panie tworzą co trzecią nową firmę" - podkreśla gazeta.

Reklamacja za prąd w 14 dni. Jeśli nie zdążą, ty masz rację

Obowiązujące od środy zmiany w prawie pomogą kilkunastu milionom klientów w sporach z zakładami energetycznymi - informuje "Gazeta Wyborcza". "Mały trójpak, czyli pakiet zmian w kilku ustawach, daje zaledwie dwa tygodnie na rozpatrzenie wszelkich reklamacji złożonych do firm sprzedających i dostarczających prąd. W razie niedotrzymania tego terminu skarga jest automatycznie uwzględniana" - dodaje gazeta. 

Absurd w samym centrum stolicy

"Fakt" pisze o absurdzie rodem z filmów Barei. W jednym z bloków w centrum Warszawy dostawca odciął ciepłą wodę wszystkim mieszkańcom budynku, bo... znajdująca się na parterze restauracja nie zapłaciła rachunków. Wody przez cztery dni nie miało 100 osób. Sprawę udało się załatwić, tylko dlatego, że zalegająca z opłatami restauracja w końcu wyrównała rachunek. Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu tabloidu. 

Zapłacimy większe podatki

Grube miliardy złotych wyciągnie państwo dodatkowo z naszych kieszeni w 2014 roku - pisze "Gazeta Wyborcza" i ujawnia, co znajdzie się w przyszłorocznym projekcie budżetu. "Utrzymanie wyższego VAT, wyższa akcyza na papierosy i wódkę, zamrożenie progów i limitów odpisów podatkowych oraz kwoty wolnej od PIT, likwidacja wielu ulg" - wylicza dziennik i dodaje, że zmian korzystnych dla budżetów domowych prawie nie ma.

Sześciolatki dają radę

"Sześciolatki zyskują w pierwszej klasie więcej niż w zerówce" - donosi "Gazeta Wyborcza". W ogólnopolskim Teście Umiejętności na Starcie Szkolnym (TUNSS) sprawdzano, jak czytają, piszą, liczą. Z badania wynika, że w szkole dużo szybciej niż w przedszkolu rosną w ciągu roku szkolnego kompetencje dzieci z tych trzech wytypowanych umiejętności. "Sześciolatki w szkole szybciej niż w zerówkach uczą się matematyki - niezależnie od tego, czy te działają przy szkołach, czy w przedszkolach. Największe jednak różnice widać w czytaniu i pisaniu - tu przyrost umiejętności jest dwukrotnie wyższy, niż kiedy sześciolatek zostaje w zerówce, badacze nawet mówią o "eksplozji umiejętności". Co ciekawe - sześciolatkom idzie to również szybciej niż dzieciom siedmioletnim" - dodaje gazeta.

Wyrok w sprawie Przemyka

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu 17 września wyda wyrok w sprawie skargi, którą wniósł przeciwko Polsce ojciec Grzegorza Przemyka - informuje "Gazeta Polska Codziennie".  Leopold Przemyk napisał w skardze, że Polska naruszyła art. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (prawo do życia), bo w kraju nie przeprowadzono skutecznego postępowania wyjaśniającego śmierć jego syna. Podkreśla także we wniosku, że nie było to pospolite przestępstwo, lecz zbrodnia popełniona przez funkcjonariuszy państwowych z powodów politycznych. Trudno przesądzić wyrok, ale - jak uważa w rozmowie z dziennikiem prof. Ireneusz Kamiński, współautor skargi katyńskiej - decyzja Europejskiego Trybunału Praw Człowieka może mieć znaczenie dla innych tego rodzaju spraw.

(mal)