"Tej ustawy chciał Donald Tusk. To on nas oskarżał, Platforma Obywatelska oskarżała nas o prorosyjskość, co do głowy by nam nie przyszło. Skoro PO nasz rząd, Prawo i Sprawiedliwość, oskarża o prorosyjskość, to sama powinna być gotowa pokazać swoją historię” – mówił Zbigniew Kuźmiuk, europoseł Prawa i Sprawiedliwości w Porannej rozmowie w RMF FM, pytany o komisję weryfikacyjną ds. badania rosyjskich wpływów w latach 2007-2022.

Robert Mazurek odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego skierowanych do dziennikarza TVN24 podczas konferencji prasowej. Prowadzący rozmowę w RMF FM zapytał swojego gościa, czy każdy, kto uważa, że Mariusz Błaszczak jest złym ministrem obrony, jest agentem Kremla. "Żyjemy w demokratycznym kraju, każdy pogląd może mieć swoje miejsce. Natomiast nie ulega wątpliwości, że Mariusz Błaszczak jest bardzo dobrym ministrem obrony. Prezes (Jarosław Kaczyński - przyp. red.) powiedział, że jeśli ktoś chce odwołania dobrego ministra, w sytuacji, kiedy za naszą granicą toczy się straszliwa wojna, w sytuacji, kiedy my jesteśmy kluczowym krajem pomagającym Ukrainie, a równocześnie budujemy własną armię, to może to być motywacja kremlowska" - stwierdził gość RMF FM.

"Chciałbym, żeby prezydent podpisał ustawę"

Robert Mazurek w Porannej rozmowie w RMF FM zapytał swojego gościa, czy prezydent Andrzej Duda podpisze, czy zawetuje ustawę o powołaniu komisji weryfikacyjnej ds. weryfikacji wpływów rosyjskich w latach 2007-2022. "Chciałbym, żeby podpisał. Natomiast jeśli konferencja prasowa zwołana jest na dzisiaj, czyli bardzo szybko po uchwaleniu przez Sejm tej ustawy, to mogą być obawy, że chodzi o weto albo o skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. W sytuacji pata w TK oznacza to prawdopodobnie koniec tej ustawy" - stwierdził europoseł PiS.

Prowadzący rozmowę przypomniał, że zgodnie z ustawą komisja weryfikacyjna miałaby prawo m.in. karać dziesięcioletnim zakazem pełnienia funkcji publicznych. Ustawa nie jest sądem, więc taki zapis jest niezgodny z konstytucją. "W polskim prawie od każdej decyzji administracyjnej przysługuje droga sądowa. Ja nie jestem prawnikiem, natomiast w tej sprawie opieram się na opiniach Marka Asta, szefa sejmowej komisji sprawiedliwości, który uzasadniając uchwalenie tej ustawy w takim kształcie, powoływał się na precedens związany z ustawą o nieruchomościach warszawskich" - wyjaśnił Kuźmiuk.

Gość w RMF FM dodał, że ustawa o nieruchomościach warszawskich działa, jest skuteczna i aprobowana przez polskie sądy, co ma być gwarancją na sprawczość ustawy weryfikacyjnej ds. badania wpływów rosyjskich.

Gość w Porannej rozmowie w RMF FM został zapytany również, czy Prawo i Sprawiedliwość naprawdę wierzy w to, że komisja byłaby w stanie zbadać rosyjskie wpływy w polskiej polityce na trzy miesiące przed wyborami, czy działalność komisji ma być wyłącznie polowaniem na politycznych oponentów. Ustawa przez opozycję nazywana jest "lex Tusk". "Tego rodzaju decyzja polityczna zapadła jesienią poprzedniego roku. Później była debata nad kształtem tej ustawy. Przypomnę, że tej ustawy chciał Donald Tusk. To on nas oskarżał, Platforma Obywatelska oskarżała nas o prorosyjskość, co do głowy by nam nie przyszło. Skoro PO nasz rząd, Prawo i Sprawiedliwość, oskarża o prorosyjskość, to sama powinna być gotowa pokazać swoją historię" - mówił Zbigniew Kuźmiuk.

Europoseł PiS dodał w RMF FM, że komisja nie musiałaby zakończyć swojej działalności wraz z końcem kadencji parlamentu, a przedstawiony raport mógłby być częściowy.

"Namiot Zjednoczonej Prawicy jest szeroki"

Robert Mazurek zapytał też, kto byłby lepszym koalicjantem dla Prawa i Sprawiedliwości: Paweł Kukiz czy Zbigniew Ziobro. "Powtórzę za prezesem Kaczyńskim: Zjednoczona Prawica to bardzo szeroki namiot, wszystkie partie o charakterze prawicowym mogą się w tym namiocie zmieścić" - stwierdził Kuźmiuk. Gość w RMF FM dodał, że słowa Ryszarda Terleckiego, że Suwerenna Polska nie jest koalicjantem, a obciążeniem, są dowodem na to, że Zjednoczona Prawica jest demokratyczna i jest w niej miejsce dla różnych poglądów.

"Polskie sądy działają źle - to wina i środowiska Zbigniewa Ziobry, i prezydenta Dudy"

W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM Zbigniew Kuźmiuk przyznał, że nie jest zadowolony ze zmian w sądownictwie. "Polskie sądy działają źle, natomiast tutaj, jak się okazuje teraz, odpowiedzialność jest rozkładana i na środowisko Zbigniewa Ziobry, i na pana prezydenta. Słynne weta ponoć położyły się cieniem na tej reformie" - tłumaczył europoseł PiS.

Ocenił ponadto, iż w sądownictwie mamy do czynienia z anarchią. "I to jest po części niestety rezultat tej niepełnej, czy zatrzymanej w połowie reformy" - zaznaczył Kuźmiuk.

"Polska jest drugim po Rosji tak szykanowanym przez UE krajem"

Polityk krytykował też postawę Unii Europejskiej wobec Polski. "Nie ulega wątpliwości, że od 2015 roku jesteśmy pod szczególną obserwacją, tak najoględniej to nazwę, instytucji unijnych, inspirowaną zresztą przez europosłów wywodzących się z Platformy i z Lewicy" - powiedział europoseł.

Wyraził ponadto pogląd, że Polska jest "drugim krajem, który jest szykanowany równie mocno jak Rosja". "(Przyjęto) ponad 40 rezolucji przeciwko Polsce (...). One nam w niesłychany sposób szargają opinię" - wskazał eurodeputowany. Przypomniał też, że Polska wciąż nie otrzymała wypłat z unijnego Funduszu Odbudowy. "Zablokowane są środki z KPO, które trafiły do większości krajów członkowskich, a przecież to była pomoc, która miała wspierać gospodarkę dotkniętą przez pandemię, a później przez wojnę z Rosją" - podkreślał Kuźmiuk.

"Słyszałem, że blokada w TK została odblokowana"

Gospodarz dzisiejszej rozmowy przypomniał, że środki w ramach KPO do Polski nie trafiły między innymi dlatego, że Trybunał Konstytucyjny nie jest w stanie od lutego rozpatrzeć prezydenckiego weta w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która miała odblokować dla Polski pieniądze z Funduszu Odbudowy.

Kuźmiuk ocenił, że to nie Prawo i Sprawiedliwość jest winne temu, że TK nie może się zająć nowelą. "To nie my, tylko jakieś wewnętrzne ambicje ludzi, którzy w tym Trybunale zasiadają" - powiedział europoseł, choć zgodził się, że skład tego gremium został wybrany przez jego partię.

Według niego jednak TK ma się w najbliższym czasie zająć prezydenckim wnioskiem dotyczącym zbadania zgodności z konstytucją zmian w ustawie o SN. "Słyszałem, że blokada w Trybunale została odblokowana" - podkreślił Kuźmiuk. Zastrzegł zarazem, że to nieoficjalne informacje i zaapelował, by poczekać jeszcze kilka dni na to, czy się potwierdzą.

Wyraził ponadto przekonanie, że nowela ustawy o Sądzie Najwyższym jest zgodna z konstytucją. "Tak zakładam, mam prawo tak zakładać. A znam twardy zapis z posiedzenia kolegium komisarzy (UE) mówiący o tym, że jeżeli ta ustawa znajdzie się w tym kształcie, który jest, w polskim prawodawstwie, to pierwsza transza środków z KPO zostanie Polsce przekazana" - przekonywał europoseł PiS.

"Polska nie zgodzi się na nowe regulacje UE dot. relokacji uchodźców"

Tematem dzisiejszej rozmowy była też kwestia przygotowywanych w UE nowych zasad dotyczących relokacji uchodźców napływających do państw śródziemnomorskich. Ich celem  miałoby być wsparcie między innymi Włoch i Grecji, do których migranci z Afryki kierują się najczęściej.

Europoseł potwierdził, że polskie władze nie zgodzą się na nowe unijne rozwiązania. zwrócił uwagę, że Polska od prawie półtora roku pomaga uchodźcom z Ukrainy. "Przez nasze granice od momentu rozpoczęcia wojny przeszło ponad 11 milionów Ukraińców. Przynajmniej półtora miliona z nich przebywa w Polsce, około milion jest zarejestrowanych w systemie PESEL i mają wszystkie przywileje, jakie mają obywatele Polski. Pan domyśla się ile to kosztuje państwo polskie" - mówił eurodeputowany PiS.

Zbigniew Kuźmiuk w Sejmie?

Na koniec rozmowy Robert Mazurek zapytał swego gościa czy wystartuje jesienią w wyborach do Sejmu. "Zobaczymy, to będzie decyzja Komitetu Politycznego - jeżeli zdecyduje, że niektórzy europarlamentarzyści mają wystartować w wyborach, to oczywiście jestem do dyspozycji" - zadeklarował Kuźmiuk.