"Było spokojnie, nie było rozliczania, wskazywania winnych, nie było mowy o tym, że będziemy ucinać głowy. Nie było w nas ani w premierze żądzy krwi" - mówiła o powyborczym spotkaniu polityków Koalicji Obywatelskiej rzeczniczka klubu KO Dorota Łoboda, która była gościem Porannej rozmowy w RMF FM. Pojawiły się też pytania o Romana Giertycha.
Tomasz Terlikowski pytał Dorotę Łobotę o ewentualne protesty po wyborach prezydenckich w związku z doniesieniami o nieprawidłowościach.
Zobaczymy, jaka to będzie skala. Jest na razie kilka komisji, w których widać, że błędnie przypisano głosy Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu - powiedziała rozmówczyni RMF FM. To jest bardzo dziwne. Nawet szef Krajowego Biura Wyborczego mówi, że takie rzeczy nie powinny się zdarzać i faktycznie powinniśmy się temu przyjrzeć - dodała.
To jest też wyzwanie związane z tym, kto miałby to zrobić. Bo Państwowa Komisja Wyborcza nie może zarządzić samodzielnie ponownego przeliczania głosów. Na razie jest tak, że obywatelki i obywatele zgłaszają te nieprawidłowości - mówiła Łoboda.


