Raw Air 2020 przenosi się do Lillehammer. Jak podaje Onet, dziś kibice zostaną wpuszczeni na trybuny, w przeciwieństwie do zawodów w Oslo. Według portalu, fani skoków mają też pojawić się podczas konkursów w Trondheim i Vikersund.

Dziś i jutro odbędą się konkursy cyklu Raw Air w Lillehamer. Początkowo tylko wtorkowe zawody miały się odbyć w okręgu Oppland, ale sytuacja się zmieniła, gdy z powodu złej pogody odwołano konkurs w Oslo.

W stolicy Norwegii kibice nie oglądali konkursów, ta decyzja wywołała złość kibiców. Mimo zakazu wstępu na obiekt w Oslo, polscy fani pojawili się w okolicach skoczni. Chciało nam się płakać, bo długo czekaliśmy na ten konkurs - mówił jeden z kibiców w rozmowie z Onetem.

Teraz ma być inaczej. "Wciąż można jednak kupować bilety na konkursy w Lillehammer, Trondheim i Vikersund. Wszystko wskazuje na to, że zawody odbędą się z udziałem publiczności" - podaje Onet.

Raw Air dla skoków jest tym, czym cykl Tour de Ski dla biegów narciarskich. W założeniu ma być intensywnie, wyczerpująco i z cennymi nagrodami. Zwycięstwo w Raw Air, w przeciwieństwie do TdS, nie daje bonifikaty w klasyfikacji generalnej PŚ, ale finansowa korzyść jest nie do pogardzenia. Triumfator otrzymuje bowiem aż 60 tysięcy euro.

Do klasyfikacji liczy się 16 skoków. Po dwa w każdym konkursie, nawet drużynowym, oraz cztery z kwalifikacji, które nazywane są prologami. Zawodnicy kolejno odwiedzą: Oslo, Lillehammer, Trondheim, a zakończą na mamucie w Vikersund, na którym Austriak Stefan Kraft ustanowił w 2017 roku rekord świata w długości skoku - 253,5 m.

To czwarta edycja Raw Air. Pierwszą wygrał Kraft, przed Kamilem Stochem i Niemcem Andreasem Wellingerem, drugą Stoch przed Norwegami - Robertem Johanssonem i Andreasem Stjernenem, a rok temu najlepszy był Japończyk Ryoyu Kobayashi. Kolejne miejsca zajęli Kraft i Johansson.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:  Ścisk w tabeli Ekstraklasy. Końcówka sezonu zasadniczego zapowiada się emocjonująco