To miał być finał pełen emocji. Po dwóch meczach i wysokich zwycięstwach na własnym parkiecie to jednak siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle są o krok od zdobycia mistrzostwa Polski. Potrzebują do tego jeszcze jednego zwycięstwa nad Asseco Resovią. Może uda się już we wtorek na wyjeździe? Początek meczu o 20.30.

To miał być finał pełen emocji. Po dwóch meczach i wysokich zwycięstwach na własnym parkiecie to jednak siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle są o krok od zdobycia mistrzostwa Polski. Potrzebują do tego jeszcze jednego zwycięstwa nad Asseco Resovią. Może uda się już we wtorek na wyjeździe? Początek meczu o 20.30.
Zaklinanie rzeczywistości w lidze siatkarzy. Czy Resovia odbije się od dna? /Jacek Bednarczyk /PAP

Broniąca tytułu Resovia zawodziła od początku rozgrywek w sezonie zasadniczym. Był nawet okres, w którym eksperci wieszczyli koniec szans klubu na grę w wielkim finale. Jednak po niezwykle emocjonującej końcówce sezonu Resovia okazała się minimalnie lepsza od Skry Bełchatów. W tabeli po 26 kolejkach o awansie przesądził jeden set. Finałowa rywalizacja w wykonaniu drużyny z Rzeszowa to jednak na razie prawdziwa droga przez mękę. Oba wyjazdowe mecze z ZAKSĄ zakończyły się sromotnymi porażkami Resovii. W pierwszym meczu zdobywali kolejno 14,20 i 18 punktów. W drugim 18,19 i 21. Trudno nazwać to wyrównaną walką o tytuł.

ZAKSA coraz pewniejsza

ZAKSA, która formą imponuje od początku sezonu czuje się więc coraz pewniej. Przed sezonem srebro wziąłbym w ciemno, ale teraz chcemy złota - mówił jeszcze przed finałową rywalizacją prezes klubu z Kędzierzyna-Koźla Sebastian Świderski. ZAKSA na tytuł czeka od 2003 roku. Po poprzednim słabym sezonie klub nie awansował do Ligi Mistrzów i to na pewno jeden z powodów tak dobrej postawy w lidze. Siatkarze z Kędzierzyna mieli czas by się zregenerować i zebrać siły na kolejny mecz. Jednak mówienie, że to dlatego ZAKSA jest o krok od tytułu byłoby krzywdzące. Po prostu przez cały sezon Kędzierzynianie grali w świetny i widowiskowy sposób.

W Rzeszowie na pewno ZAKSIE będzie ciężej o zwycięstwa. Nawet po dwóch łatwych porażkach nie da się wykluczyć, że rywalizacja o tytuł rozstrzygnie się dopiero w piątym meczu. Na to liczą fani Resovii i wspominają poprzednie niesamowite mecze z ZAKSĄ. A w ostatnich latach w Rzeszowie potrafili odwrócić losy rywalizacji z drużyną z Kędzierzyna. Dwa lata temu w półfinale rozgrywek ZAKSA wygrała 2 pierwsze mecze by jednak odpaść z walki o tytuł. W 2010 roku identycznie przebiegała rywalizacja o brązowy medal. Siatkarze z Kędzierzyna muszą więc zachować czujność, bo nic jeszcze nie wygrali. Są jednak bardzo blisko, ale z pewnością powinniśmy spodziewać się o wiele bardziej wyrównanego meczu niż w Kędzierzynie. No chyba, że mimo szumnych zapowiedzi z siatkarzy Resovii zeszło już powietrze.