"Z Gibraltarem czeka nas ciężki mecz, żadnego przeciwnika nie lekceważymy, tym bardziej, że nasza grupa, wbrew niektórym opiniom, jest bardzo mocna i o awans będzie niesłychanie trudno" - podkreśla bramkarz piłkarskiej reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny. W niedzielnym spotkaniu eliminacji Euro 2016 nie zagra Łukasz Piszczek.

Polski obrońca wciąż nie wyleczył kontuzji mięśnia uda i z tego powodu musiał opuścić zgrupowanie.

Nastrój w ekipie jest dobry. Wiemy, że łatwych przeciwników nie ma. Jedziemy z nastawieniem, żeby w miarę szybko strzelić bramkę, objąć prowadzenie, a potem już spokojnie kontrolować grę i grać piłkę ofensywną - mówi asystent trenera kadry Bogdan Zając.

W przeszłości pojawiały się na temat kadry różne, czasami negatywne opinie. Teraz jest nowy etap. Nowi ludzie, trener i zawodnicy. W niedzielę na boisku musimy pokazać, że stać nas na awans do turnieju finałowego we Francji za dwa lata. Nie wyobrażam sobie innego rezultatu niż trzy punkty wywalczone w Faro - podkreśla Grzegorz Krychowiak.

Za dwa lata we Francji zagrają 24 drużyny. W kwalifikacjach zespół trenera Adama Nawałki będzie walczył - obok Gibraltaru - z Niemcami, Szkocją, Irlandią i Gruzją. Awans uzyskają dwie czołowe drużyny z każdej grupy oraz zespół z najlepszym bilansem spośród tych, które zajmą trzecie miejsce.

(acz)