Hiszpan Xavi Hernandez ma ogłosić jutro oficjalnie, że po sezonie opuści FC Barcelonę i przeniesie się do katarskiego Qatar al-Sadd Sports Club. Ten sam klub wzmocni Włoch Andrea Pirlo, który podjął już decyzję, że pożegna się w czerwcu z Juventusem Turyn.

Jak podała agencja EFE, Xavi ma kontrakt, który pozwala mu wybrać opcję pozostania w Barcelonie, ale zdecydował już, że z niej nie skorzysta.

Katarczycy, którzy mają zorganizować mundial w 2022 roku, chcą, by do mistrzostw zainteresowanie futbolem w ich kraju wzrosło - w tym celu proponują intratne kontrakty gwiazdom światowej piłki. Dwa lata temu w zespole Qatar al-Sadd występował już gwiazdor hiszpańskiej piłki Raul Gonzalez.

35-letni Xavi jest wychowankiem Dumy Katalonii. Od debiutu w drużynie seniorów w 1998 roku wystąpił w jej barwach w ponad 750 spotkaniach. Zagrał także 133 razy w reprezentacji Hiszpanii i jest pod tym względem rekordzistą wśród piłkarzy z pola. Więcej meczów w drużynie narodowej ma tylko bramkarz Iker Casillas. Obaj są mistrzami świata z 2010 roku i dwukrotnymi mistrzami Europy (2008 i 2012).

Zanim jednak Xavi i Pirlo zagrają w przyszłym sezonie w katarskim klubie, ich drogi skrzyżują się w Berlinie w finale Ligi Mistrzów, w którym 6 czerwca FC Barcelona zmierzy się z Juventusem.

(edbie)