Władze FC Barcelony pozostawiły wszystkim członkom klubu piłkarskiego decyzję w sprawie przyszłości kontraktu reklamowego z Qatar Foundation. Jeśli będzie pozytywna na koszulkach zespołu pojawi się nazwa tej fundacji. Decyzja zapadnie na Walnym Zgromadzeniu zaplanowanym na 24 września.

W grudniu ubiegłego roku kierownictwo Barcelony podpisało gigantyczny kontrakt warty 30 milionów euro rocznie. Miał on obowiązywać do końca sezonu 2015/16, a łączny zysk wyniósłby w tym przypadku 165 mln euro. Najwyższa umowa sponsorska w historii klubu piłkarskiego spotkała się jednak z krytyką wielu środowisk, w tym kibiców i np. Johana Cruyffa, jednego z najlepszych piłkarzy wszech czasów.

Wcześniej Barcelona była unikatem na światową skalę, gdyż nie czerpała zysków ze sprzedaży powierzchni reklamowej na koszulkach piłkarzy, a w czasie współpracy z Międzynarodowym Funduszem Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom (UNICEF) nawet przekazywała na jego rzecz dwa miliony euro rocznie.

Jeśli nie wykorzystamy tej okazji, to prawdopodobnie nie będziemy w stanie pozwolić sobie na posiadanie najlepszego zespołu świata i najlepszego trenera - przestrzega przed pochopną rezygnacją z pieniędzy Qatar Foundation prezes klubu Sandro Rosell.

Qatar Foundation jest organizacją charytatywną założoną w 1995 roku przez szejka Kataru. Fundacja ma na celu promowanie m.in. edukcji i badań naukowych.