Agnieszka Radwańska zmierzy się w popołudnie z serbską tenisistką Jeleną Jankovic (28.) w 1/8 finału Wimbledonu. Polka właśnie na tym etapie zakończyła występ w ubiegłorocznej edycji wielkoszlemowej imprezy w Londynie.

Polka spodziewa się trudnego pojedynku. To zawodniczka solidna, preferująca styl bardziej na przerzut niż na jeden strzał, jaki charakteryzuje większość grających obecnie tenisistek. Na pewno będzie dużo biegania, dużo wymian. To nie będzie krótki mecz. Z nią zawsze mam długie spotkania. Nawet jak zagramy dwa sety, to też długie. Mamy podobne style gry, stąd takie dłuższe mecze, a nie godzinne spotkania - oceniła Radwańska. Nasza tenisistka podkreśla, że trudny jest przede wszystkim bekhend w wykonaniu Jankovic. Dobrze radzi sobie ona na tegorocznym Wimbledonie także z serwisem - posłała już 28 asów.

Swoją kolejną rywalkę komplementowała także Serbka. Agnieszka ma znakomite czucie piłki. Potrafi zmieniać rytm gry - raz zwalnia, a kiedy indziej przyśpiesza. Muszę zagrać agresywnie i nie pozwolić jej grać swój tenis. Inaczej wykorzysta to, a tnie precyzyjnie jak chirurg - zaznaczyła 30-letnia zawodniczka.

W londyńskiej imprezie Serbka jeszcze nigdy nie przeszła 1/8 finału. Na tym etapie zatrzymała się w latach 2006-2008 i pięć lat temu. W poprzedniej edycji przegrała mecz otwarcia. Najlepszym wynikiem Radwańskiej, która w tegorocznej edycji nie straciła jak na razie seta, jest finał sprzed trzech lat.

W poniedziałek dwa razy zagra Łukasz Kubot. Lubinianin o godz. 12.30 czasu polskiego na korcie nr 8 - w parze z Białorusinem Maksem Mirnym - zmierzy się w pojedynku o ćwierćfinał debla - z rozstawionymi z "dziewiątką" Rumunem Florinem Mergeą i Rohanem Bopanną z Indii. Później, w trzecim spotkaniu na korcie nr 17 - wraz z Czeszką Andreą Hlavackovą - jako duet grający z "16" w drugiej rundzie zagrają z Amerykanką Madison Keys i Australijczykiem Nickiem Kyrgiosem.

O miejsce w najlepszej "ósemce" debla walczyć będą tego dnia także rozstawieni z "siódemką" Marcin Matkowski i Serb Nenad Zimonjic. Ich kolejnymi rywalami będą występujący z "10" Francuzi Pierre-Hugues Herbert i Nicolas Mahut. To będzie drugi mecz na korcie nr 11.

(ug)