Mistrzowie Polski i triumfatorzy Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, czyli drużyna Vive Tauronu Kielce powalczy po południu o awans do finału rozgrywek Super Globe. To klubowe mistrzostwa świata. Rywalem polskiej drużyny będzie francuskie Paris Saint Germain. Odżyją wspomnienia z turnieju finałowego Ligi Mistrzów.

Mistrzowie Polski i triumfatorzy Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, czyli drużyna Vive Tauronu Kielce powalczy po południu o awans do finału rozgrywek Super Globe. To klubowe mistrzostwa świata. Rywalem polskiej drużyny będzie francuskie Paris Saint Germain. Odżyją wspomnienia z turnieju finałowego Ligi Mistrzów.
Piłkarze VIve Tauron Kielce świętujący zwycięstwo w Lidze Mistrzów / MARIUS BECKER /PAP/EPA

To właśnie w półfinale tych rozgrywek po raz ostatni spotkały się ekipy Vive Tauronu i Paris Saint Germain. Drużyna Talanta Dujszebajewa wygrała 28:26, a dzień później sięgnęła po najważniejsze europejskie klubowe trofeum.

W tamtym spotkaniu rozegranym pod koniec maja bohaterem kieleckiej drużyny był Chorwat Manuel Strlek. Skrzydłowy nadal gra w Vive Tauronie, ale oczywiście zarówno w polskiej jak i francuskiej drużynie mamy zmiany związane z transferami.
W Vive nie ma już choćby Ivana Cupicia czy Grzegorza Tkaczyka. Doszli też nowi zawodnicy. Wczoraj w ćwierćfinałowym pojedynku z brazylijskim HC Taubate debiut w meczu o stawkę zanotowali bramkarz Filip Ivić, obrotowy Patryk Walczak i Darko Djukić. W ekipie z Paryża od tego sezonu występuje choćby Niemiec Uwe Gensheimer czy Norweg Sander Sagosen.

Szczególnie wzmocnienia Paryżan robią wrażenie, ale to dopiero początek sezonu. Ligowe rozgrywki dopiero ruszą. Na razie w obu klubach pracuje się nad zgraniem zespołu i dojściem do formy. Szczególnie, że i w Viva Tauronie, i PSG występują szczypiorniści, którzy grali na igrzyskach w Rio i siłą rzeczy nie są teraz w wysokiej formie.

Kłopotem są także kontuzje, które są pokłosiem gry w Brazylii. W kieleckiej drużynie leczy się Michał Jurecki. W paryskiej Luc Abalo.

Na parkiecie w Dausze zabraknie dziś także Mikkela Hansena. Duńczyk będący jednym z liderów drugiej linii drużyny PSG nie zagra, bo wczoraj w ćwierćfinałowym pojedynku z Esperance Tunis zobaczył… niebieską kartką. Ta w piłce ręcznej obowiązuje od 1 lipca. To kara za wyjątkowo brutalny faul, który skutkuje zawieszeniem na jeden mecz. I właśnie z tego powodu będzie cierpiał dziś duński zawodnik.

Początek meczu o 16:00. Później w drugim półfinale zagrają Fuchse Berlin i Al Sadd.

(mpw)