Hubert Hurkacz awansował do trzeciej rundy turnieju ATP w Cincinnati. Rozstawiony z numerem dziewiątym polski tenisista pokonał słynnego Brytyjczyka Andy'ego Murraya 7:6 (7-4), 6:3.

Murray to były lider światowego rankingu i zwycięzca trzech turniejów wielkoszlemowych. Od dłuższego czasu 34-latka prześladują jednak problemy zdrowotne i obecnie w rankingu jest 181. W Cincinnati wystąpił dzięki "dzikiej karcie" przyznanej przez organizatorów.

W pierwszym secie kluczowa sytuacja miała miejsce w dziesiątym gemie. Murray prowadził 5:4 i przy serwisie Hurkacza miał dwie piłki setowe. Polak wyszedł z opresji, a następnie w tie-breaku rozstrzygnął partię na swoją korzyść.

W drugim secie długo trwała walka gem za gem. Hurkacz w końcu przełamał Brytyjczyka. Powiększył prowadzenie na 5:3 i kilka minut później wykorzystał drugą piłkę meczową.
To było pierwsze spotkanie tych tenisistów.

Kolejnym rywalem Polaka będzie Hiszpan Pablo Carreno Busta, który pokonał Niemca Dominika Koepfera 6:4, 6:2. 

W imprezie rangi ATP Hurkacz nie miał wcześniej okazji z nim zagrać.

W Cincinnati 24-letni wrocławianin rywalizuje także w deblu, w parze z Włochem Jannikiem Sinnerem. Jeszcze w środę czeka ich mecz z Brytyjczykami Danielem Evansem i Nealem Skupskim.

Wynik meczu 2. rundy:

Hubert Hurkacz (Polska, 9) - Andy Murray (W.Brytania) 7:6 (7-4), 6:3.