W Poznaniu podpisano umowę o połączeniu klubów Amiki Wronki i Lecha Poznań. Pieniądze na wspólną działalność jednego już klubu daje Amika Wronki, a Lech Poznań rewanżuje się nazwą.

Nikt nie kryje, że nowy klub – Lech - powstał po to, aby zwiększyć szanse na dostanie się do Ligi Mistrzów: To jest marzenie każdego z nas to jest cel oczywiście także. Natomiast nie łudźmy się, że my ten cel osiągniemy od razu po pierwszym sezonie. To jest niemożliwe - powiedział szef Amiki Jacek Rutkowski.

Jego słowa raczej nie uspokajają, bo jeśli ktoś myśli o Lidze Mistrzów w przyszłości to dlaczego nie miałby jej osiągnąć już w przyszłym roku . Już dziś niektórzy mówią, że po epoce Cupiała - szefa Wisły - nadchodzi era Rutkowskiego. Nie wiadomo jednak jeszcze ani kto będzie grał w nowym klubie, ani kto będzie trenerem. Andrzej Kadziński – prezes nowego Lecha – powiedział tylko, że nie będzie to Henryk Kasperczak. Dowiemy się tego za tydzień. Największe szanse daje się Franciszkowi Smudzie, ale z ust szefów Lecha padło też dziś nazwisko Jose Mourinho.