Polscy siatkarze wygrali w San Juan dwukrotnie z Argentyną (3:1 i 3:2) w drugiej kolejce Ligi Światowej, ale trener Daniel Castellani nie jest zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Nie zagraliśmy dobrze - ocenił.

Pierwsze spotkanie przebiegało pod dyktando Polaków, a chwila dekoncentracji przydarzyła się zawodnikom jedynie w trzeciej partii. Znacznie gorzej było dzień później. Mistrzowie Europy popełniali błędy seriami, a w trzecim secie stracili dziewięć punktów z rzędu.

Wiedziałem, że drugi mecz będzie znacznie trudniejszy od pierwszego. Argentyńczycy nie pokazali w piątek wszystkiego, na co było ich stać. W sobotę wyszli na parkiet bardziej pewni siebie i zagrali znacznie lepiej. My z kolei nie zaprezentowaliśmy się zbyt dobrze. Najważniejsze jednak, że nawet bez formy potrafimy wygrywać mecze - powiedział Castellani.

Argentyńską obronę chwalił kapitan polskiej reprezentacji Piotr Gruszka. Mieliśmy zbyt dużo zastojów w grze, a u naszych rywali defensywa była na wysokim poziomie. Wygraliśmy jednak i te dwa zwycięstwa w ogólnym rozrachunku mogą być bardzo istotne - ocenił atakujący biało-czerwonych.

Rozgrywający Latynosów Luciano de Cecco uważa, że Polska zasłużyła na dwie wygrane. Byli zespołem lepszym w obu spotkaniach. Przeciwko takim rywalom musimy grać bardziej agresywnie i dbać o to, by nie gubić własnego rytmu. Tego nam zabrakło - powiedział.

W poniedziałek polscy siatkarze udadzą się w podróż na Karaiby. W nocy z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę czasu polskiego rozegrają w Hawanie dwa mecze z Kubą, która w tegorocznej edycji jeszcze nie przegrała. Argentyna zmierzy się z Niemcami.