Żałuję decyzji o zwolnieniu Daniela Castellaniego, choć też biorę za nią odpowiedzialność, bo przecież została podjęta demokratycznie przez Zarząd PZPS, w którym sprawuję funkcję - napisał na swoim blogu w serwisie www.podsiatka.pl prezes Skry Bełchatów Konrad Piechocki. Dodał, że w glosowaniu nad losem Castellaniego przegrała polska siatkówka.

To, że żałuję, nie znaczy, że przegrałem głosowanie. Nie. Jeśli ktoś przegrał, to jedynie polska siatkówka, choć mam nadzieję, że czas pokaże, że przyszłość nie będzie aż taka zła, jak przewidują czarnowidze - napisał Piechocki.

Dodał, że nie dowiemy się już nigdy, jak dalej pracowałby Castellani, nie zweryfikujemy jego roboty i tego mi szkoda. Ale możemy i musimy zadbać o to, by z nowym szkoleniowcem mieć nadzieję na podobne sukcesy, jak choćby te na mistrzostwach Europy. One wcale nie były tak dawno.