Polska zremisowała w towarzyskim meczu z Belgią 1:1. Debiut Zbigniewa Bońka w roli trenera reprezentacji nie przyniósł mu wstydu, ale wielkich powodów do dumy również nie. To przeważający ton komentarzy po wczorajszym spotkaniu na stadionie w Szczecinie. Polacy grali dobry mecz, ale tylko przez pierwsze 20 minut.

Obie bramki padły po wyraźnych błędach bramkarzy. Prowadzenie dla Polski zdobył już w 6. minucie spotkania Maciej Żurawski. Wyrównał 3 minuty przed końcem pierwszej połowy Wesley Sonck.

Zdaniem trenera Belgów remis jest wynikiem sprawiedliwym - zarówno dla niego, jak i dla Zbigniewa Bońka. Był to dobry mecz, ponieważ mieliśmy okazję zobaczyć w akcji nowych zawodników. W pierwszych 20 minutach mieliśmy problemy z Polakami, szczególnie dawali nam się we znaki Kaczorowski i Wichniarek - dodał selekcjoner Belgów.

Na pocieszenie przypomnijmy: Zbigniew Boniek dopiero tworzy drużynę, która będzie walczyła o pierwszy w historii awans do Mistrzostw Europy. Wczorajszy mecz pokazał, że część piłkarzy testowanych na boisku w Szczecinie ma szansę znaleźć się w tym zespole. Pierwsze spotkanie w eliminacjach Polska rozegra 7 września z reprezentacją San Marino.

Mecz cieszył się ogromnym zainteresowaniem kibiców. Sprzedano niemal 20 tys. biletów, które rozeszły się jak świeże bułeczki. Polscy kibice - jak sprawdził reporter RMF - dobrze przygotowali się do spotkania z Belgami. Z fanami biało-czerwonych rozmawiał Jerzy Korczyński. Posłuchaj jego relacji:

Więcej o meczu znajdziesz na stronach sport.interia.pl

Foto: Jerzy Korczyński RMF Szczecin

09:20